Nadzieja i radość w sercu – zamiast rozpaczy i smutku– Świętość kapłanów (3 Mojż. 21) – Świętość ofiar (3 Mojż. 22) – Przepisy dotyczące określonych świąt (3 Mojż. 23) – Ustawienie lamp na świeczniku (3 Mojż. 24:1-4) – Chleby pokładne (3 Mojż. 24:5-9) – Przykład kary za bluźnierstwo (3 Mojż. 24:10-16) – Kara za zabójstwo i skaleczenie (3 Mojż. 24:17-23) – Kapłaństwo Aronowe tworzyło swymi zwyczajami, ustanowionymi jako przepisy i prawa Zakonu Mojżeszowego pewne standardy właściwe współczesnym postawom wierzących końca Ery Chrześcijańskiej, a także światopoglądowi ludzi, chcących odczuwać duchem nie ideę rozpaczy i beznadziei, ale afirmację życia i radości... Kapłan miał nakaz – bez względu na osobiste dramaty, rodzinne smutki wytrwale sprawować swą służbę w przybytku, nie okazywać zewnętrznie swojego zasmucenia i nie czynić żadnych znaków żałoby po bliskiej, zmarłej osobie... Dla mnie tak ukształtowane obyczaje elity rodu kapłańskiego symbolizują to, że nowocześnie odczuwający chrześcijanin w obliczu śmierci najbliższych ociera w pokorze łzę zasmucenia, ale wraz z kochanymi szczątkami zmarłej osoby, złożonymi w grobie – w swoim „kapłańskim” sercu składa nadzieję, daną przez „nowoczesną” teologię Jezusa z Nazaretu i apostoła Pawła, którzy przekonują nas o pięknej idei zmartwychwstania sprawiedliwych i niesprawiedliwych dla dużej ilości Bożych Stworzeń. Taki zwyczaj – pielęgnowania nadziei i radości, zamiast rozpaczy i smutku przejawiają kochający swoje istnienie ludzie wszystkich nacji i religii, chociaż nie wypływa ona może bezpośrednio z akceptowanej przez nich teologii czy światopoglądu. Ostatnio słyszałem opowieść o znanym kantorze żydowskim, który ocalił swoje życie w mrocznych czasach Holokaustu jako jedyna osoba z rodziny. Twierdzi on, że jego piękny śpiew – poświęcony pamięci tragicznie zmarłych – ma za zadanie nieść ideę radości – bo oto w jego osobie życie zwyciężyło nad dramatem powszechnie siejącej w tamtym czasie zniszczenie zagłady. Głowa słynnego starozakonnego śpiewaka nie jest posypana popiołem beznadziei, w sercach współcześnie żyjących wierzących pali się jasno płomieniem wiary i ufności biblijna nauka o potrzebie dozwolenia złego i idei Królestwa Bożego, ocierającego każdą łzę, nowoczesnie odczuwający człowiek pragnie szczęścia i witalności, zamiast pesymizmu i śmierci... Ale to właśnie setki lat temu dane przepisy o powściągliwości w czynieniu znaków żałoby mogą być inspiracją do tego typu postaw bliskich nam, ludziom XXI stulecia... Paweł |