Oko za oko, ząb za ząb...

...Oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę... 2 Mojż. 21:24

Myślą piszącego te słowa jest, że Prawo Boże, sformułowane w powyższy sposób to nie zasada odpłacania za krzywdę bezlitosną agresją. Reguła "oko za oko, ząb za ząb" okazuje, że w Bożym świecie, tak materialnym jak i duchowym, każde działanie pociąga za sobą określony skutek. Tak więc wyrządzona krzywda bliźniemu tworzy pełną pustki przestrzeń, która do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, narodu, a także jednostek, rodzin musi znaleźć swoje zapełnienie. Tak jak wyżej zapisałem - nie koniecznie jest nim fizyczne okrucieństwo wobec winowajcy.

W taki sposób rozumując, piszący wierzy, że dzieło okupowe Jeszui nie musi być identyczne w swej "aptekarskiej substancji" z utraconym bytem materialnym Adama, syna Bożego (pamiętamy jednakowoż nowotestamentalną prawdę: Jezus przyszedł w ciele, zmartwychwstał w DUCHU). Raczej wymagana jest przeciwstawna w kierunku postawa odkupującego, który powinien za świadomie popełniającego czyn nieposłuszeństwa i niewiary pierwszego człowieka zadeklarować postawę zdeterminowaną w posłuszeństwie, i to doprowadzającą ofiarnika do śmierci, śmierci niezawinionej i dramatycznej, pełnej zniewag i hańby... AMEN.

Częstochowa, 08.02.2012 r.
Paweł

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu