Umiarkowanie jest świadectwem roztropności, dobrego smaku i prestiżowego stylu...a widząc, że jest piękny... 2 Mojż. 2:2 Dla piszącego te słowa piękny wygląd dziecka albo kobiety – to rzecz miła, lecząca szarzyznę codzienności... Lecz „zmysłowa laleczkowatość” dojrzałego mężczyzny – który ją osiąga nie tylko dziedziczeniem z dzieciństwa dobrych warunków fizycznych ale jest to jego postawa, pełna przesady w troszczeniu się o siebie – mnie osobiście skłania do ostrożności w kontaktach z tą osobą. Przed oczyma naszymi staje postać Absaloma z bujną czupryną – która nie tylko była dumą urodziwego syna królewskiego, ale do zguby młodego pyszałka przywiodła. A dzisiaj – „pokus w krąg” by mniejszym lub większym kosztem „zainwestować w siebie”... Tak, tak – jestem za tym, by nikt nie krzywdził samego siebie zbytnim purytanizmem – ale od radosnego akceptowania samego siebie i swoich potrzeb jest dystans dość duży do – według mnie – szkodliwej „męskiej kokieterii”. Pamiętajmy – mądre rady Pisma Świętego na temat kształtowania postaw skromności, pokory, oddania i poświęcenia, które zalecają kształtowanie tych cech bardziej niż gromadzenie dóbr czy czynienie siebie samego atrakcyjnym – mają swe błogosławiące skutki, jeżeli je umiejętnie zastosujemy w codzienności... Paweł |