Zaczarowany bajek świat

      Dawno wyrosłam z lalek, dawno już moje dzieci nie budują świata z klocków, ale wiele miłych wspomnień, tęsknot z dzieciństwa, obudziła we mnie wystawa w Muzeum Zabawek.
      Wzruszyłam się lalkami z przełomu XIX i XX wieku, widokiem kolejki równie starej, domkami, łazienkami, zastawami stołowymi z delikatnej porcelany – wszystko z dawnego pokoju dla dzieci. Musiały być z zamożnych domów, bo takie tam bogactwo stroju, wyposażenia. Wykopaliska potwierdzają, że zabawki istniały zawsze. Nigdy nie zastanawiałam się czym bawili się Jakub i Ezaw gdy byli mali. Kopali jakąś piłkę, czymś do siebie rzucali, grali w chowanego? Musieli coś robić.
      Okazuje się, że gry towarzyskie to też zupełnie osobne zagadnienie, a jaka ich rozmaitość na wystawie. Różnych formacji żołnierzyków także, choć ustawieni do fikcyjnej bitwy, grozy nie budzą.
      „Musisz się stać jak dziecko”. Wystawa tak mnie poruszyła, że znowu pojawiła się myśl – trzeba w sobie budzić czasami dobre wspomnienia, marzenia o lalce, która ma włosy, zachwycić się tym, co kojarzy się z domem, bezpieczeństwem, beztroską, a w „innym” domu też będę czuć się dobrze.

Elżbieta