Męskość Judy

Tedy rzekł Juda: Wywiedźcie ją, aby była spalona. 1 Mojż. 38:24

      Niektórzy mężczyźni mają niezwykłą łatwość wydawania wyroków na wiarołomne niewiasty. Od czasu do czasu docierają do nas z jakiegoś muzułmańskiego kraju wieści o kobiecie skazanej na śmierć za cudzołóstwo. Za każdym razem zastanawia mnie, dlaczego nigdy nie słyszałem o mężczyźnie skazanym tam w podobnej sprawie. Czy kobiety same popełniają owe karygodne występki?
      Tutaj od razu kojarzy się (być może nie oryginalna, ale cóż to zmienia) historia o jawnogrzesznicy przyprowadzonej do Jezusa przez grupę rozgniewanych mężczyzn. Kobietę przyłapano podobno na gorącym uczynku. Samą? Ciekawa sprawa. Najwidoczniej podobnie jak w dzisiejszych krajach muzułmańskich kobiety i w tamtych czasach popełniały cudzołóstwo bez udziału mężczyzny.
      Juda chyba bez większych moralnych oporów zaspokoił swoje cielesne żądze u – jak myślał – przydrożnej prostytutki. Sowicie ją za tę usługę wynagrodził. Gdy jednak usłyszał o rzekomej wiarołomności synowej, bez wahania wydał skazujący wyrok. I to tak hańbiący! Podwójna moralność mężczyzn ma bardzo długie tradycje.
      I wyrok Boży w tej sprawie – potomek dziesiątego pokolenia tamtego rodu miał stać się umiłowanym przez Boga królem Izraela, a w dalszej kolejności z tego samego rodu miał wyjść Mesjasz z Betlehemu, w którego rodowodzie miejsce znajdzie nieszczęśliwa niewiasta z uporem szukająca swego szczęścia, nawet za cenę podawania się za wszetecznicę. Zaszczytne miejsca obok niej zajmą Rachab, Rut i Batszeba...
      Ilu z nas mężczyzn mając do obsadzenia ważne, najważniejsze stanowisko, zdecydowałoby się na wybór człowieka z takim rodowodem. Na szczęście Bóg nie jest mężczyzną.

Daniel

Przeczytaj Tekst z Biblii Gdańskiej