Moja Machpela

I oddane jest pole i jaskinia, która była na niem, Abrahamowi w osiadłość grobu. 1 Mojż. 23:20

      Abraham wydał 400 srebrnych szekli, by godnie pogrzebać swoją ukochaną żonę. Potem sam został pochowany w tym grobie. Również jego syn i wnuk oraz ich żony spoczęli koło Hebronu, w grobie nabytym przez Abrahama.
      Dlaczego Abraham nie skorzystał z oferty uprzejmych gospodarzy i nie pochował żony na miejscowych cmentarzach? Czemu był skłonny zainwestować tyle pieniędzy (równowartość około 200 owiec), by nabyć grób, a także prawdodpodobnie kamiennym znakiem upamiętnić miejsce pochówku swoich bliskich?
      Do dzisiaj miejsce to przypomina o jego pierwotnym właścicielu i nawet antyizraelskie otoczenie nie ma odwagi i możliwości odmówienia potomkom Abrahamowej obietnicy prawa do tej ziemi. To pewnie było najważniejsze. Ale być może nie bez znaczenia były również względy emocjonalne. Abraham wierzył w zmartwychwstanie, mimo to chciał wspominać swoją żonę jeszcze przez te kilka krótkich chwil swojego życia w tamtej ziemi. Może chciał, żeby i jego wspominano na tym miejscu pochówku.
      Cywilizacje wielu narodów rozwinęły się wokół kultu przodków. Również powszechne chrześcijaństwo uległo tendencjom graniczącym z kultami animistycznymi. Z drugiej strony są też kultury, zwłaszcza wśród nomadów, które całkowicie porzucają i zapominają miejsca pochówku swoich bliskich. Również wielu szczerych chrześcijan, dbając o całkowicite oddalenie się od ogólnochrześcijańskiej kultury śmierci, porzuca miejsca pamięci swych zmarłych.
      Między dwoma krańcowościami – kultem zmarłych i całkowitym zapominaniem miejsca ich pochówku jest umiarkowana przestrzeń postawy Abrahama. Chęć upamiętniania nie musi oznaczać przesadnej ceremonialności. Ale czym jest przesada? Ile można wydać na pogrzeb? Jak i kiedy upamiętniać zmarłych?
      Upamiętniłem niedawno miejsce pochówku ojca mojego taty. Przy tej samej okazji odwiedziłem też nowowykonany grób jednego z przyjaciół mojego taty i ojca moich przyjaciół. Przyjemnie było mi zobaczyć te schludne pamiątki pochówku ważnych dla mnie ludzi. Czy to za dużo, czy za mało?
      Uwielbiony niech będzie Bóg, Król Wieczności, który głosem Syna Człowieczego obudzi wszystkich zmarłych i uczyni nagrobki miejscami pamięci ich zmartwychwstania!

Daniel

Przeczytaj Tekst z Biblii Gdańskiej