Ewangelia 45/5770

Będziesz czytał to Prawo do uszu całego Izraela!      (5 Mojż. 31:11)


EWANGELIA

Po Galilei, Jan 7-8

Powrót


Kto z was jest bez grzechu

...niech na nią pierwszy kamieniem rzuci. Jan 8:7

Nie wiadomo, czy ta historia wydarzyła się naprawdę, gdyż niektóre stare biblijne rękopisy ją pomijają. Ale gdyby się zdarzyła, gdyby rzeczywiście była nauką Jezusa...

Czy oznaczałaby ona, że nie wolno nam osądzić grzechu dlatego, że sami jesteśmy grzesznikami. Czy Jezus zakazałby wykonywania kary na przestępcach. Czy chciał, aby morderca został wypuszczony na wolność i dalej zabijał? Traktując literalnie ten przekaz koniecznie tak właśnie trzeba byłoby powiedzieć i być może dążyć do likwidacji sądów i więzień, gdyż grzeszny sędzia nie mógłby nałożyć kary na przestępcę.

Prawo Boże głosiło w takich sprawach dwie zasady: Kara śmierci (a czyn cudzołóstwa taką właśnie karą był zagrożony) mogła być orzeczona jedynie na zgodne świadectwo dwóch lub trzech naocznych świadków. Wymagało też, by to właśnie oni pierwsi rzucili kamieniem (5 Mojż. 17:6-7). Słowa Jezusa: „Niech w nią pierwszy rzuci kamieniem” do tego właśnie się odnosiły.

Niedawno jednak dowiedziałem się, że w praktyce sądowej Izraela stawiano jeszcze jeden wymóg. Świadek nie mógł być oskarżony o ten sam grzech, przeciwko któremu świadczył. Jakże to mądra zasada! Pozwalała uniknąć zemsty, tendencyjności i wielu innych nadużyć. Być może więc Jezus prędko ocenił owo męskie grono oskarżycieli i poprosił, by świadkowie, którzy sami nie mają tego typu grzechu na sumieniu, pierwsi podnieśli rękę. Skarżący znali tę zasadę. Szybko i bez protestów odeszli.

Kobietę przyprowadzono samą. Tymczasem do wykonania grzechu cudzołóstwa potrzebne są dwie osoby. A może mężczyzna, który uczestniczył w owym występku, stał wśród oskarżycieli...

Nie wiadomo, czy ta historia wydarzyła się naprawdę, ale jeśli tak, to warto wstrzymywać się z osądzaniem spraw, w których sami nie jesteśmy wolni od grzechu.

Daniel