Refleksja 39/5770

Będziesz czytał to Prawo do uszu całego Izraela!      (5 Mojż. 31:11)


Refleksja

Elżbieta

Powrót


W gorący dzień

Po śnieżnej, długiej zimie, deszczowej, zimnej wiośnie, obiecywałam sobie nie szemrać i nie narzekać, jeśli będzie gorąco. No, ale bez przesady, żeby tak od razu ponad 30 stopni...

Jeżdżę z uczniami do różnych małych miejscowości, z których codziennie muszą dojechać do szkoły, bo duża szkoła w mieście miała wyrównać ich szanse. Z każdym dniem mam coraz więcej wątpliwości, ale to nie ja rozstrzygam, choć widzę, że ci, którym trzeba wyrównywać szanse, o ileż bardziej przygotowani są do życia, niż ich przyklejeni do komputerów miejscy koledzy. Nie wiem czy wrażliwsi na piękno – czy w rodzinie kaczek, które mnie zachwyciły, widzą ład, porządek boskiego stworzenia, czy tylko niedzielny obiad.

A obrazek był taki: mama kaczka biegała z rozłożonymi skrzydłami przed wpatrzoną w nią widownią – młode, żółte, bardzo urokliwe, sztuk kilkanaście. Kaczuszki z uwagą odwracały dzioby, przyglądały się mamie, a po chwili próbowały ją naśladować. Śmiesznie, nieudolnie, ale uroczo. A w zagrodzie obok w cieniu odpoczywają młode daniele. Nie wiem w jakim celu są hodowane, ale cieszą moje oko, tak jak i te bociany uczące młode latać w mijanym gnieździe.

Męczący jest upał, ale takie ładnie uśmiechnięte obrazki pozwalają go przetrwać.