Refleksja 4/5770

Będziesz czytał to Prawo do uszu całego Izraela!      (5 Mojż. 31:11)


Refleksja

Elżbieta

Powrót


Porządki

Niełatwo jest posprzątać czyjeś życie. Najprościej wyrzucić ubranie – nie pasują na nikogo – do kubła na odzież. Ale sprzęt przemyślnie całe lata gromadzony? Wszystko miało się do czegoś przydać. Trwają prace odkrywcze – co tata planował, co jeszcze chciał zrobić.

Ostatnio namierzona została torba z kluczem do rur, membranami, uszczelkami, sznurkiem, śrubokrętem małym, większym uniwersalnym i całkiem dużym, jakiś zmyślny imak, coś do odkręcania, komplet dyszy, czyli krótko mówiąc, zestaw do naprawiania starszego typu kuchenek i piecyków gazowych. Zabierał ten zestaw zawsze, kiedy wyjeżdżał z domu na dłużej niż jeden dzień i zawsze znalazła się jakaś kuchenka do naprawienia, przetkania, wyczyszczenia, jakiś cieknący kran do uszczelnienia. Śmialiśmy się z tej obsesji, ale dzisiaj już słyszę głosy, słuchaj, nie ma mi kto naprawić...

Mąż przedziera się przez zbiory w piwnicy, ja od lat tam nie chodziłam, bo słyszałam: co ci potrzeba? Ja zaraz skoczę. Kiedy leżał w szpitalu, kiedy ja już wiedziałam, a on nawet nie przypuszczał, że już truskawek z działki tego roku nie spróbuje, zamyślał się i: ja tam się muszę zabrać za porządek. Potem, już bardzo słaby coś chciał powiedzieć, ale nawet mówić o tym co nagromadził przez lata, już nie było siły.

Teraz trzeba oddzielić złom od kolekcji wierteł, notatki ważne od tych „na brudno", wycinki z gazet od ważnych pism albo istotnych zapisów z dziejów naszej społeczności.

A gdy przeglądamy notatki biblijne, ten ogrom zeszytów, notesików, to obala się kolejny mit, jakoby to bracia kiedyś głębiej myśleli „niż ta dzisiejsza młodzież". Myślenie było na miarę czasów, dostępu do wiedzy. A głębi wiary na szczęście ludzką miarą zmierzyć się nie da.