Sprawa spożywania krwi

A ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przybyszów, którzy mieszkają pośród nich, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę swoje oblicze przeciwko spożywającemu krew i wytracę go spośród jego ludu. Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie.
3 Mojż.17:10-11

Według autora tych słów – komentujących z onieśmieleniem Święte Prawo Narodu Wybranego – nie spożywanie krwi jest warunkiem koniecznym do rozwoju ludzkiej duchowości i szczerej pobożności.

Moim osobistym przekonaniem jest, że nie oznacza to brak możliwości transfuzji krwi lub zakaz spożywania wysoce przetworzonych produktów ze zwierzęcej krwi – ale oznacza bardzo silny szacunek do życia zwierzęcego i ludzkiego, który zupełnie eliminuje bezpośrednie picie krwi zwierzęcej a także lubowanie się w aktach zabijania i przemocy – niezależnie czy to dotyczy rzeczywistych faktów czy filmowej albo wirtualnej rzeczywistości...

Paweł