„...objawiłeś je prostaczkom”

W owej godzinie rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom; zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało. Łuk. 10:21

      ...Chrystus w ten sposób nie dawał ujścia poczucia jakiejś wyłączności, czy pewnego rodzaju odwróconego elitaryzmu. Stwierdzał, że wiedza o Bogu i Jego zbawieniu nie należy do tych rzeczy, które odkrywają swoją tajemnicę tylko przed człowiekiem, który ma intelekt zdolny do jej przeanalizowania. Atomy i drobiny na przykład oraz wszystkie obiekty fizyczne należą do tego prostego gatunku. Zgadzamy się, że są one skomplikowane i że wymaga to intelektu, graniczącego z geniuszem, aby spenetrować ich tajemnice – ale to wszystko, czego to wymaga, ponieważ przedmioty fizyczne należą do tego prostego gatunku. Jeżeli przesuniemy się na tej skali trochę wyżej, do poziomu osobowości – wtedy nie wszystkie giganty intelektualne na świecie zdołają w pełni poznać jakąś osobę przy użyciu jedynie własnego mózgu, jeżeli ta osoba nie zechce otworzyć się i dać się poznać przez zakomunikowanie swoich myśli i uczuć. O ileż trudniejsze jest to w wypadku Boga. Tajemnice Jego Osoby, jego umysłu, serca czy zbawienia są zanadto wzniosłe i cudowne, aby mogły być przeniknięte i zrozumiane po prostu przez poddanie ich potężnej analizie intelektualnej. Poprzez własny wybór i wyrok Boży, pozostają one zakryte przed mądrymi. A choć są tak tajemniczo nieprzeniknione, to (...) rzeczą, która rozradowała Chrystusa, była zdolność i chęć Ojca do odkrycia ich przed prostaczkami.

David Gooding, " Według Łukasza. Nowe Spojrzenie na trzecią Ewangelię.", str. 216, 217

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu