Jezus i... kobiety

(Łukasz 7:36 - 8:3)

      Trudno byłoby Łukaszowi wybrać lepszy przykład w tym miejscu jego dzieła. Odpuszczenie grzechów jest aspektem zbawienia, który dostarcza więcej niż inne wątpliwości co do jego ważności. Czy jest coś więcej niż przebaczenie grzechów? A czy ze wszystkich grzeszników, którzy wołają o przebaczenie, kobieta tego rodzaju nie jest taką, w której skruchę ludzie najbardziej wątpią, której powrót do dawnego trybu życia jest powszechnie oczekiwany i której nawrócenie jest często widziane jako udawane? Jej pocałunki i namaszczanie stóp Chrystusa, wycieranie stóp swoimi włosami, czyż nie mogło być tylko przelotną uczuciowością? Lub czymś gorszym? Ale pozwólmy Łukaszowi opowiedzieć całą historie. "I stało się wkrótce potem..." (8:1), że gdy Chrystus wędrował nauczając i głosząc nowinę przez wioski i miasta całego kraju, to towarzyszyły mu kobiety, które poświęcały swój czas, pieniądze i energię, troszcząc się o Chrystusa i grupę jego apostołów (p. 8:1-3). Była to grupa z różnych warstw społecznych, a co najmniej jedna z nich pochodziła z klas uprzywilejowanych. Ale cechą łączącą je wszystkie, była wdzięczność wobec Chrystusa za wybawienie ich od złych duchów i chorób. Nie zadowalając się ograniczeniem swojej wdzięczności do zwykłej uczuciowości, podjęły same tę męcząca i mało romantyczną pracę na własny koszt.

Zachwycający - Dawid Gooding, " Według Łukasza", str.150

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu