"Czuły" punkt mocną a nie słabą, dobrą a nie złą cechą prawego człowieczeństwa...

Gdy tedy obchodzono dzień narodzenia Herodowego, tańcowała córka Herodyjady w pośrodku gości, i podobała się Herodowi. Mat. 14:6

      Czy jest nieodwołalnym wyrokiem, że zmysłowe, cielesne oczarowanie kobiecością prowadzi do moralnej i duchowej klęski człowieka?
      W piszącym ten komentarz tkwi głębokie przekonanie, że nawet dla bardzo uduchowionego człowieka - jego ziemskie potrzeby i upodobania mogą w cudowny sposób wzbogacić samego zainteresowanego i jego otoczenie, mogą być ubogacającym doświadczeniem, mądrością, pięknem, a także trudem i służbą, sensem ziemskiej drogi Nowego Stworzenia ku zachwycającemu Niebu...
      Te własne naturalne cechy naszej ziemskiej osobowości w wielkim stopniu zadecydują w jakim kierunku pójdzie rozwój naszej pobożności, co będziemy w największej mierze uświęcać w sobie i innych.
      Komentujący w bardzo zdecydowany sposób odradza wierzącemu zamiar usunięcia ze swych wrażeń i wrażliwości tego, co jest głęboko zakorzenioną potrzebą, wręcz trzeba stwierdzić - namiętnością, będącą silną władzą naszej nieodrodzonej na początku naszych doświadczeń - osobowości...
      Raczej należy zalecić takie zabiegi, któreby uczyniły z silnych potrzeb i zdolności - źródło żarliwej gorliwości i oddania dla tak ukształtowanego chrześcijaństwa w nas, by ono nie kaleczyło i niszczyło naturalnej konstrukcji odrodzonego człowieka, jaką jest jego duch i ciało, ale aby budowało, wzmacniało...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu