Słowo roku

Oto, też siedem krów innych wychodziło za niemi z rzeki, szpetnych na wejrzeniu, i chudych na ciele 1 Mojż. 41:3

      Stowarzyszenie Języka Niemieckiego (GfdS) co roku wybiera słowa lub wyrażenia, które dominowały w publicznych debatach, określały ich charakter lub były wyjątkowo oryginalne. Słowem roku 2008 zostało Finanzkrise, czyli po polsku „kryzys finansowy”.
      Dawniej ludzie cierpieli, gdy nie padał deszcz, gdy szerzyły się wojny, klęski żywiołowe epidemie, zarazy zwierząt i roślin. W Egipcie „kryzys” pojawiał się gdy Nil nie wylewał lub gdy zbyt wysoki poziom wód uniemożliwiał uprawy. Przyczyny kłopotów były obiektywne, zewnętrzne. Dlatego Józefowi łatwiej było coś poradzić faraonowi.
      Dzisiaj miliony ludzi cierpi głód, traci pracę, dręczonych jest niepokojem o dzień jutrzejszy, choć ludzkość jest w stanie wyprodukować potrzebną ilość żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby. Faraonowie dzisiejszego świata dręczeni są snami o chudych krowach, nie umiejąc znaleźć Józefowej rady na wyniszczający odpływ fali światowych finansów.
      Kryzys siedmiu „chudych lat” w Egipcie doprowadził do powstania największej administracji świata starożytnego. Państwo przejęło kontrolę nad całym majątkiem Egipcjan, a w końcu także stało się właścicielem ich ciał. Czy czeka nas dzisiaj podobny rozwój wydarzeń?
      Trudno powiedzieć, jak głęboka będzie recesja zapowiadana na przyszły rok. Czy będzie już tym ostatnim kryzysem? Czy też ludzkość raz jeszcze znajdzie metodę wydostania się z dołu, który sama pod sobą cały czas kopie? Na całe nasze szczęście Bóg ma jeszcze na tym świecie garstkę siedemdziesięciu ulubieńców, dla których gotów jest poruszyć niebo i ziemię. Jednak i oni potrzebują opamiętania i pokuty: „Przetoż pokutujcie, a nawróćcie się, aby... przyszły czasy ochłody” (Dzieje Ap. 3:21).

Daniel K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Gdańskiej