Znów Nów - Tewet 5769 - styczeń 2009

Ps. 1:1-3
Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych
Ani nie stoi na drodze grzeszników,
Ani nie zasiada w gronie szyderców,
Lecz ma upodobanie w zakonie Pana
I zakon jego rozważa dniem i nocą.
Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód,
Wydające swój owoc we właściwym czasie,
Którego liść nie więdnie,
A wszystko, co uczyni, powiedzie się.

Ps. 84:2-5
O, jak miłe są przybytki twoje, Panie Zastępów!
Dusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich.

Serce moje i ciało woła radośnie do Boga żywego.
Nawet wróbel znalazł domek, a jaskółka gniazdo dla siebie gdzie składa pisklęta swoje:

Tym są ołtarze twoje, Panie zastępów, Królu mój i Boże mój!
Błogosławieni, którzy w domu twoim mieszkają, nieustannie ciebie chwalą! Sela


Ukochani Czytelnicy Małoptasiej Księżycowej Poczty!

      Mój dobry Bóg zasugerował mi, że lepiej nie oczekiwać bezkrytycznie na błękit nad częstochowskimi alejami w dniu 25 grudnia w drodze na skromną salę modlitw i nabożeństw. Zmienną aurę nie można obdarzać mającym dać odpoczynek zaufaniem. Ową "krystalicznie czystą niebieskość" odnalazłem w przysłanym mi zdjęciu, a także na swój użytek "stworzyłem" ją w wysyłanym do Was - małoptasich Przyjaciół - moim wierszu. Wiersz i zdjęcie są rodzajem "świętowania" polskich, zimowych świąt Narodzenia Pańskiego i żydowskiej Chanuki, a także witają dziesiąty księżycowy miesiąc Tewet w żydowskim 5769 roku i stanowią nierozerwalną całość.
      Nie jest tajemnicą, że bywam czasami na spotkaniach klubu poetyckiego "Wir". Prowadzą te spotkania luminarze "Ars poetica", jednocześnie będący specjalistami od krzepienia ludzkich serc i dusz.
      Przestrzegają bardzo roztropnie, by w poezji nie mieszać wiersza białego z rymami, ostrzegają przed zbyt częstym i niekontrolowanym operowaniem wyżej wspomnianym, prostym, niewyszukanym rymem.
      Mnie niestety zdarza się, że nie stosuję się do ich mądrych rad. Ale dzisiaj (żeby "wilk był syty i owca cała") - taki trochę tajemniczy, zagadkowy, "częstochowski" rym umieściłem dopiero w post scriptum mojego listu, poniżej chanukowo-świątecznej poezji....

* * *

czasem w zamyśleniu pytam:

czy rzeczywiście istnieje ścisły związek
między błękitem a pokorą

oto odpowiedź:
tę jedność można odnaleźć

także
między puszystością białego śniegu
a będącą smakołykiem dla ptaków
czerwienią owoców jarzębiny albo głogu

w intensywności
tętniących sercem i szczęściem
barwach czerwieni i bieli

widzę sens, życie, miłość, pobożność.


      Mały Ptak,Częstochowa, początek polskiej zimy i żydowskich
świąt Chanuki czyli 22.12.2008r albo 25 Kislew 5769 r.

Ps.
po prostu:

błękit i pokora
czyli Maciek N. i Kasia (...)

(rym tylko dla wtajemniczonych :o))


1 Tewet 5769 r. - niedziela, 28 grudnia 2008 r.
Nowy Księżyc - sobota, 27 grudnia 2008 rok
Święta Chanuki - 25 Kislew - 2 Tewet 5769 r. (czyli 22-29 grudnia 2008 r.)