Ciągłe zdziwienia

      Skończyliśmy badanie 1 listu Jana. W nazwie: list, ale czy ta apostolska wypowiedź ma formę listu? Apostoł nie używa zwyczajowej formy na powitanie, potem w tekście wiele razy używa zwrotu dziateczki, najmilsi, ale zakończenie też nie ma charakteru listu – bardziej wykładu: amen. A wcześniej: strzeżcie się bałwanów. Dlaczego tak gwałtownie kończy rozważania o miłości, o narodzeniu, o znajomości Boga poprzez Syna.
      Może nie wszystko musi być tak, jak nam się wydaje i niepotrzebnie dyskutujemy, czy na rozpoczęcie nabożeństwa ma być jedna czy dwie pieśni. A jeśli ktoś czuje potrzebę dłuższego śpiewania? A jak trudno obejść się przed zebraniem świadectw bez przeczytania „Postanowień” i „Ślubu”. Lubię porządek, ale odpowiada mi też odrobina inności. Dlatego zaintrygowało mnie odstępstwo św. Jana od powszechnie przyjętych, zwłaszcza przez Ap. Pawła: łaska wam i pokój; pozdrawiają was wszyscy święci.
      Ale ten „brak”, nie umniejsza znaczenia i ogólnej wymowy

Elżbieta Dz.