Piękno ciemności

      Onet niedawno zamieścił na czołówce zdjęcia "mocy ciemności". Sami brzydale.
      A ja sobie pomyślałam, że gdyby istoty duchowe posiadały jakaś "urodę" to byłyby wyjątkowo piękne, a może nawet niewyobrażalnie piękne
      Skąd zatem wzięły się te szpetne wizerunki? Nawet wizje z objawienia o siedmiogłowych bestiach, smokach, nie straszą brzydotą. Może tych siedem głów było pięknych właśnie, stąd taka moc ich działania? Bo na pewno taki prosty podział, że dobre to ładne, a złe, brzydkie, nie istnieje.
      Zajrzałam do albumu "Biblia w malarstwie", ale to nie argument, bo twarze, to portrety ludzi z czasów życia malarzy, a te niby piękne, są wyjątkowo kiczowate. Bo piękno to jednak pojęcie dość względne.
      Judasz zawsze malowany jest jako brzydal, a mogło być zupełnie inaczej. Może właśnie Judasz był wyjątkowo przystojny, a ujmujący sposób bycia pomagał mu załatwiać interesy? A Jan? Zawsze myślałam o nim jako o pięknym młodzieńcu, ale wiemy tylko, że Pan go miłował, a że Mistrz patrzył na serce, więc młodzieniec mógł być nawet kulawy, garbaty i cały w pryszczach i nic by to nie zmieniło.
      Bo na szczęście, Pan Bóg patrzy na serce.

Elżbieta Dz.