Ponowne zawarcie przymierza (5 Mojż. 29:10-28) – Warunki odnowy i błogosławieństwa (5 Mojż. 30) – Jozue następcą Mojżesza (5 Mojż. 31:1-9) – Polecenie odczytywania zakonu co siedem lat (5 Mojż. 31:10-13) – Ostatnie polecenia Pana dla Mojżesza (5 Mojż. 31:14-30) – Pieśń Mojżesza (5 Mojż.32:1-43) – Mojżesz ogląda ziemię obiecaną (5 Mojż.32:48-52) – Mojżesz błogosławi plemiona izraelskie (5 Mojż. 33) – Śmierć Mojżesza (5 Mojż. 34) –

Słowa kończące roczne komentowanie Tory

      W sercu komentującego Pięcioksiąg pojawiła się myśl, że 50 komentarzy do tej pierwszej części natchnionych pism hebrajskich to piękna liczba, którą nie należałoby przekraczać. Zatem ostatnie cztery czytania Tory chciałby objąć bardzo osobistą refleksją - tym bardziej, że niektórzy rabiniczni interpretatorzy Tory sugerują, że pierwsza litera w nazwie góry Nebo właśnie pokazuje na pełnię życia Mojżesza, okazywaną w tej pierwszej literze-liczbie...
      A i sam autor tych słów w swoich doświadczeniach dostrzega koniec etapu kształtowania się własnej materialności - intuicyjnie wyczuwa, że niestety - ale już nie będzie w tym materialnym istnieniu bardziej sprawny fizycznie, intelektualnie, że budowanie jego ziemskiego przybytku w uzdolnienia, talenty zakończy ostatni wieczór 46 roku jego życia, co symbolicznie pokazuje 46 lat trwająca renowacja świątyni za czasów Heroda (Ew. Jana 2:17-22). Pozostaje jedynie wzbogacanie się nadprzyrodzonym wpływem Bożej mocy czyli budowanie się w sile, mądrości i pięknie uczuć, czystych namiętności i intuicji, zasilanych Bożą opieką, Słowem Bożym i zasobami ukształtowanego przez 46-letnie życie materialnego Bytu.
      Sercem, bardziej wiarą niż rozumem - dostrzegam również koniec bardzo dokuczliwych i bolesnych wrażeń, które jako "udręki Chrystusowe" (doświadczane w dramatyczniejszej formie przez mojego Świętego Imiennika) kształtowały mnie jako Nowe Stworzenie (daj tego, Panie mój - AMEN!!!). Teraz czas na zbieranie owocu swego emocjonalnego trudu i cierpienia i dzielenia sie nim z braterskim i świeckim otoczeniem...
      A tym razem cielesnymi oczyma, nie tylko wiarą - mając asertywną postawę - w ciągu mijającego roku potrafiłem nasycić swój cielesny wzrok tym, co dla moich uczuć, potrzeb jest wymarzonym, ziemskim "Kanaanem" - wirtualnie, przez internet i TV ciesząc się interesującymi mnie sprawami... Zatem obrazy dla zmysłów wiary i oczu cielesnych czynią z mych ostatnich doświadczeń minionego roku coś na kształt "widoku z góry Pizga". Czy zatem to już zbliżający się nieuchronnie koniec mojej ziemskiej pielgrzymki? Nadzieje związane z Bożą łaskawością w tym temacie wyrażają słowa ukochanego Pawła:

Filip. 1:21-26
21. Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem,
22. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać.
23. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej;
24. Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza.
25. A to wiem na pewno, że pozostanę przy życiu i będę z wami wszystkimi, abyście robili postępy i radowali się w wierze,
26. Żebyście we mnie mieli powód do wielkiej chluby w Chrystusie Jezusie...

      Na zakończenie naszych tegorocznych spotkań przy słowach Tory - sparafrazujmy słowa kończące komentarz do pierwszego Czytania:
      Jaka nauka wypływa z tak osobistego, poetyckiego przeżywania opisu ostatnich chwil życia Pośrednika Starego Testamentu, zamykającego nasz tegoroczny kontakt z pismami ukochanego pokornego Mojżesza? A no taki, że warto w tych złych, niebezpiecznych czasach ostatecznych pamiętać o korzystaniu ze swojego źródła, swojego ogrodu, o dbaniu o swój dom i zbór... O korzystaniu ze stabilizującego życie, zdrowie, pracę zabezpieczenia antywirusowego, co nie koniecznie ale także oznacza bezpieczne korzystanie z internetu i... cotygodniowe odwiedzanie strony dabar/tora.de :-)...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu