– Pierwociny z płodów rolnych (5 Mojż. 26:1-11) - Dziesięcina i wynikające z tego błogosławieństwa (5 Mojż. 26:12-19) - Przypomnienie zakonu na górze Ebal (5 Mojż. 27:1-10) - Przekleństwo z góry Ebal (5 Mojż. 27:11-26) - Błogosławieństwo za posłuszeństwo (5 Mojż. 28:1-14) - Skutki nieposłuszeństwa (5 Mojż.28:15-69) - Ponowne zawarcie przymierza na polach moabskich (5 Mojż. 29:1-9) –

Zamiast starozakonnej "głowy" i "ogona" – nowotestamentowa godność Człowieka

5 Moj. 28:12-13. Otworzy Pan przed tobą swój skarbiec dobra, niebiosa, aby dawać deszcz na twoją ziemię w czasie właściwym i aby błogosławić wszelką pracę twoich rąk tak, że będziesz mógł pożyczać wielu narodom, ale ty sam nie będziesz pożyczał. I uczyni cię Pan głową, a nie ogonem, i będziesz zawsze tylko na górze, a nigdy nie będziesz na dole, jeżeli będziesz słuchał przykazań Pana, Boga twego, które ja ci dziś nadaję, abyś ich pilnie przestrzegał;

      Życie oddanych Bogu ludzi potwierdza nieomylne Boże wyroki. Tak w istocie jest, że nawet najpokorniejsi i pozornie mało zacni naśladowcy Jezusa mają tyle w sobie życiowej mądrości, powściągliwości względem spraw ziemskich, roztropności w szafowaniu dobrami materialnymi - że mają okazję, sposobność, błogosławiony przywilej pożyczać, pomagać, wspierać bardziej utalentowanych lecz mniej powściągliwych, bardziej twórczych lecz mniej zaradnych i roztropnych, wykształconych lecz w pokorze oczekujących wsparcia...
      Tak pięknie rozkłada się w ciele Jezusa układ kompetencji, że członki jego obdarzane mniejszą czcią ze względu na swojego rodzaju rubaszność czy brak wykształcenia lub inteligencji, z pozoru odgrywające rolę ogona - nabierają dla tych wrażliwych, inteligentnych, ożywionych w sprawach intelektu czy ducha pozycję nieocenionego Bożego daru, Bożej pomocy - czy to w sensie fizycznej czy materialnej ingerencji w problem z pozoru nie do rozwiązania. Bo w istocie tak właśnie jest - niekiedy najsprawniejszy umysł potrzebuje po prostu pomocy w ustawieniu sprzętów w mieszkaniu czy podania pożywnego posiłku - czyli pracy mięśni, które u niektórych są w mniejszej czci niż czułe uczucia czy błyskotliwa myśl.
      Niestety rzeczy we współczesnym świecie biorą zły obrót - to nie świadomość wzajemnych zależności dominuje we współczesnym społeczeństwie ale chęć uniezależnienia się od innych albo wręcz zwierzęca chęć uczynienia z siebie - bogatego i niezależnego czyli głowy, a z otoczenia - istot podległych, wykonujących polecenia i wolę głowy czyli przypisania im pozycji ubliżającej godności człowieka czyli roli "ogona".
      Zatem my - jako Nowe Stworzenia pielęgnujmy w sobie szacunek do tych wszystkich, którzy są pozornie mniej ważni w porządku, w układzie społecznym. W zborowej społeczności, w ziemskim społeczeństwie zobaczmy piękno ludzkiego ciała, które łączy sieć zależności, a mądry rozum i czułe ludzkie serce tym "mniej zacnym" będzie okazywać więcej "czci". Zatem starozakonny podział na zwierzęcą "głowę" i "ogon", który znajdujemy w dzisiejszym czytaniu Tory, zastąpmy nowotestamentowym przekonaniem, że społeczność ludzi kierujących się mądrym umysłem i szlachetną wolą - to piękno wzajemnie wspierających się części ludzkiego organizmu. Wszystkie te elementy otaczamy czcią, miłością, szacunkiem, pełnym zaszczytu określeniem Człowieczeństwa, Ludzkiego Bytu...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu