– Sprawa kobiet wzietych do niewoli (5 Mojż.21:10-14) – Prawo pierworodnego (5 Mojż.21:15-17) – Ukaranie syna krnąbrnego (5 Mojż.21:18-21) – Przeklęty, który wisi... (5 Mojż.21:22-23) – Rózne przepisy (5 Mojz.22:1-12) – Przepisy dotyczące niewinności (5 Mojż.22:13-23:1) – Wykluczenie ze społeczności (5 Mojż.23:2-9) – Czystość obozu wojennego (5 Mojż.23:10-15) – Różne przepisy (5 Mojż.23:16-26) – Prawo rozwodowe (5 Mojż.24:1-4) – Różne przepisy (5 Mojż.24:5-22) – Kara chłosty (5 Mojż.25:1-3) – Młócący wół (5 Mojż.25:4) – Małżeństwa lewirackie (5 Mojż.25:5-10) – Zasady przyzwoitości (5 Mojż.25:11-12) – Rzetelność w odmierzaniu i odważaniu (5 Mojż.13-16) – Polecenie wytępienia Amalekitów (5 Mojż. 25:17-19) –

Cena psa

      W czasach biblijnych natchnione Słowo dystansowało pobożnych ludzi, żyjących ówcześnie do czynienia z tak bardzo przez człowieka XXI stulecia lubianego psa czyli udomowionego wilka - domowym "pupilem". Prawie we wszystkich biblijnych wystąpieniach wyrazu "pies" tekst Pisma Świętego wyraża treści jeżeli nie ewidentnie negatywne - to jednak budzące jeśli nie litość to wręcz odrazę dla tych Bożych stworzeń. Piszący te słowa domyśla się przyczyny takiego stanu rzeczy - są nią upodobania tego zwierzęcia do silnych i charakterystycznych zapachów, których źródło znajduje pies w materii, odrażającej każdego kochającego czystość i ład człowieka. Najczęściej są nią stęchnięte mięso, krew lub bardzo przepocona, brudna ludzka odzież... Proszę, pozostawmy w naszych rozważaniach na chwile temat tego tak różnie traktowanego przez czasy biblijne i współczesność zwierzęcia.
      Postawmy pytanie - jakie postacie w starym Testamencie miały najwięcej aprobaty w sercu samego Boga - JHWH - (niech błogosławione będzie Jego Imię) i w czasach Ewangelii w uczuciach Jednorodzonego - Początku Stworzenia Bożego - Jezusie, Synu Bożym. Z czasów Mojżesza piszący te słowa proponuje wytypować dwie postacie, które zyskały więcej przychylności w Bożej ocenie niż sam Wódz i Pośrednik - Mojżesz oraz jego brat - arcykapłan Aaron.. Oni to - z całego Izraela opuszczającego Egipt, po 40 latach tułaczki na pustyni jedynie weszli do Ziemi Obiecanej. Byli nimi Jozue i Kaleb. Z czasów Ewangelii proponuję dwie święte osoby apostołów Baranka - które otrzymały najpełniejszy obraz Planu Bożego w doznanych wizjach i objawieniach - apostoła "którego miłował Jezus" czyli świętego Jana i najaktywniejszego apostoła, który włożył w dzieło swojego życia najwięcej cierpienia czyli świętego Pawła.
      Zachęcam czytelnika tego komentarza, by znalazł w Nowym Testamencie w Dziejach Apostolskich fragmenty pokazujące niezwykle gwałtowny, krwisty charakter emocji apostoła Pawła (notabene upodabniający je do niekiedy przejawianej przez psy agresywności) - dzięki któremu zawsze chciał być aktywny i znajdować się w centrum toczącego się wartko życia. Napisane jest, że prześladując zbory wczesnego chrześcijaństwa pałał niepowściąganymi emocjami.Podobnie gwałtowne uczucia pojawiły się w konflikcie między apostołem Pawłem a Barnabą o uczestnictwo w wyprawie ewangelizacyjnej Jana Marka. Nawet w najbardziej miłującym apostoła pogan sercu taka gwałtowność budzi zastanowienie, na pewno sporą dawkę dystansu, lęku...
      By doprowadzić nasze rozważania do sumującej je pointy - proszę zajmijmy się dwoma kamieniami szlachetnymi od wieków budzącymi zainteresowanie w umysłach kochających kosztowne tajemnice świata materii. Są nimi zielony szmaragd czyli kamień apostoła Jana i fioletowy ametyst, dwunasty grunt muru Nowego Jeruzalem. Szmaragd pozostawiamy, wspominając jedynie, że w wizjach prorockich Biblii jego zachwycająca barwa związana jest z chwałą samego Boga Najwyższego. Zaś na co dzień daje nam odpoczynek w barwie drzew i innych roślin ozdobnych. Barwa ametystu czyli fiolet łączy w sobie czerwień krwistego ludzkiego temperamentu, ludzką witalność i gaszący gwałtowny charakter czerwieni chłód błękitu - barwy symbolizującej niebo. Z samego zaś kruszcu jakim jest minerał ametystu w starożytności tworzono kielichy - które- według ówczesnych wierzeń - wykorzystywały zaklętą moc ametystu do odbierania czerwonemu winu czyli alkoholowi najpowszechniej dostępnemu w tamtych czasach jego odbierający trzeźwość umysłu charakter.
      Dlatego sformułujmy pointę, która pokaże nam jak z nieprzyjemnej dla Boga cielesności naszej niedoskonałej natury możemy uczynić coś, co będzie dla naszego Stwórcy tak miłe jak osoby Jozuego i Kaleba, coś co będzie dla Boga tym, czym dla współczesnego człowieka jest czworonożny ulubieniec czyli pies. By uwiarygodnić taką możliwość po pierwsze przypomnijmy, że łaska w Jezusie czyni każdego, nawet najmniej doskonałego wierzącego usprawiedliwionym i miłym w oczach Bożej Sprawiedliwości, po drugie zaznaczmy, że znaczenie dosłowne imienia nienagannego Izraelity - Kaleba, który wszedł do Ziemi Obiecanej oznacza nazwę nieczystego dla Prawa Mojżeszowego zwierzęcia czyli psa.
      Nieprzyjemna, gwałtowna witalność świętego Pawła, którą może symbolizować barwa czerwonego trunku - była gaszona poprzez - po pierwsze błękit niebiańskich obietnic i wizji niebiańskiej przyszłości, po drugie - trochę nieprzyjemną (przynajmniej dla zmysłów i materialności piszącego te słowa) fioletową barwę ametystu czyli bolesnych doświadczeń i prześladowań, ofiarnej ale wyczerpującej pracy apostoła Pawła. Czy współczesny czas tworzy możliwość podobnych jak apostolskie doświadczeń? Rzeczywiście - jest możliwość niepowściągliwego oddania się wysiłkowi fizycznemu, pracy, działalności ewangelizacyjnej i społecznej. Jest też możliwość badania i pielęgnowania niebiańskich nadziei, wizji wspaniałej przyszłości, ukrytej w Pismie Świętym. Czy jednak wszyscy mogą gasić swą gwałtowną ziemską naturę fizycznym wysiłkiem, wielką aktywnością w różnych dziedzinach życia? Niektórym chrześcijanom stan zdrowia a także zobowiązania opieki i troski wobec najbliższych uniemożliwiają tak charyzmatyczne i oddane służbie życie albo wielki wysiłek fizyczny, który by zgasił namiętność. Dlatego dla niektórych - bardzo "krewkich" temperamentów wydaje się wskazane na przykład obejrzenie w TV wyzwalającej adrenalinę imprezę sportową, śledzenie dającą napięcie rozwijającej się akcji w opowieści filmowej, czy też lektury emocjonującego romansu czy intrygującej zagadki kryminalnej, stanowiące literaturę lżejszego gatunku - ewentualnie zagaszenia swojego niepokoju (oczywiście po konsultacji ze specjalistą) tabletką leku uspakajającego.
      Zaznaczmy jeszcze raz - tak przyjęte rozwiązanie jest nie zawsze zachwycającą barwą jaskrawego fioletu - czymś co może być jedynie zaakceptowane poprzez usprawiedliwiającą moc ofiary Jezusa i musi być wzbogacone chłodnym błękitem ziemskiego rozsądku, mądrości płynącej z Biblii, powściągliwości i niebiańskich obietnic wiecznej egzystencji z Bogiem i tylko dla Boga.
      Dla wielu religijnych chrześcijan może wydawać się co najmniej wątpliwe moralnie nie odradzanie w słowie komentującym Pismo Święte oglądania pełnych emocji programów w TV i czytania książek bez wątku pobożności. Z tego zdaje sobie sprawę autor tych słów, zalecając i wielką ostrożność w korzystaniu z mediów i nosząc jednocześnie w pamięci fakt, że większy niż on jego Imiennik nie wahał się dawać wolność wierzącym wczesnego chrześcijaństwa w kształtowaniu obyczajowości (uwolnienie od rygorystycznego świecenia świąt i sabatu) i diety (sprawa spożywania mięsa). Czynił to w przekonaniu, że pewne rzeczy w szczególnych chwilach i odpowiednich czasach Bóg zmienia z nieczystych w czyste. ("Co Bóg oczyścił ty nie miej za skalane" - słowa Boże do apostoła Piotra, Dz. Ap.10:15)
      Takie działania Bóg podejmuje nie po to by uczynić życie oddanych mu ludzi lekkomyślnym czy beztroskim. Jego intencją jest by w warunkach cywilizacji XXI stulecia, niosącej z sobą wygodę, komfort, dobrobyt, a także zabieganie, napięcia i stres Lud Boży mógł doznać doświadczeń, czyniących z jego życia przedsionek błogosławieństw Królestwa Bożego (Ps. 84). Zatem łączmy przykład wiary, ufności Jozuego i Kaleba z znajomością Planu Bożego i poświęcenia Jana oraz Pawła, cieszmy się dającą radość i życie barwą czerwieni, łagodźmy ją chłodem błękitnego nieba, chłodem rozsądku i powściągliwości, odpoczywajmy patrząc na zieleń otaczającej nas przyrody, symbolizującej nadzieję na miłosierny charakter Bożej Osoby. I chociaż nie zachwyca nas jaskrawy fiolet naszej cywilizacji - za jej dobre strony okazujmy Bogu wdzięczność sympatycznego czworonoga i wierność uznawanego przez biblijną obyczajowość za odrażające zwierzę - pupila naszych domostw i rodzin czyli psa. I pamiętajmy, że dzięki łasce Jezusa Bóg czyni naszą materialność miłą dla siebie ofiarą czyli rozumną służbą, którą jest nasze codzienne funkcjonowanie w domu, pracy, rodzinie, zborze, społeczeństwie (Rzym 12:1).

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu