– Przymierze pokoju z Pinechasem (4 Mojż. 25:10-18) – Spis ludu izraelskiego w Moabie (4 Mojż. 26) – Prośba córek Selofchada czyli ustanowienie zasad dziedziczenia (4 Mojż. 27:1-11) – Pan wyznacza Jozuego następcą Mojżesza (4 Mojż. 27:12-23) – Przepisy o ofiarach codziennych, w sabat, w czas nowiu, w określone święta (4 Mojż. 28:1-30:1) –

Intymna bliskość kobiety i mężczyzny

      Komentujący po raz kolejny zdumiał się, czytając opis makabrycznego wykonania sprawiedliwości przez pochwalonego i uhonorowanego specjalnym przymierzem z Wiekuistym Pinechasa...
      Jego modlitwą jest, by nigdy nie musiał wykonywać tutaj w tym ziemskim życiu nawet najsprawiedliwszych wyroków, ale zadających ból, raniących, odbierających życie...
      Zaś marzeniem jest wręcz, by przynieść ulgę tym wszystkim, którzy skrępowani są krzywdzącymi boleśnie naszą duchową i ziemską naturę - zasadami i regułami obyczajowości - które wąsko myślący i ciasno odczuwający uznają za nieodmienne Prawo Boże.
      Zauważmy, że nie każdy cielesny, intymny kontakt kobiety-poganki i mężczyzny-Izraelity jest jednakowo traktowany i oceniany przez natchnione Słowo Boże. Przecież bliskość Rut Moabitki i szlachetnego Booza też miała pozory, a wręcz nawet była intymnym spotkaniem, czułym przytuleniem. Czyż więc rozglądając się wokół i oceniając postępowanie naszych bliźnich, przyjaciół, braci i sióstr w Jezusie - nie powinniśmy być bardzo ostrożni w formułowaniu ocen, osądów - a nawet w stanowczym doradzaniu lub odradzaniu komukolwiek czegokolwiek?
      Nawet sam Jednorodzony Syn Boga Najwyższego, duchowy, niebiański Adam - Jezus z Nazaretu - nie wzbraniał się przed kochającym, ciepłym, kobiecym dotykiem. Sam - będąc święty, czysty, doskonały w intencjach i ich realizacji - dotykał, okazywał miłość w kontekście przede wszystkim pomagania, przynoszenia ulgi, uzdrawiania. On jednak nie potępiał ulegającym słabości, silnej namiętności, która jest nieodłącznym doświadczeniem prawie każdej materialnej istoty. Tak się stało względem niewiasty, przyprowadzonej do Jezusa przez zakonników, a złapanej na niewłaściwym postępowaniu, takie uczucia tolerancji, łaski, miłości przejawiał Jezus w stosunku do niewiasty o niejasnej przeszłości, która w domu faryzeusza czule dotykała Jego stóp.
      Zatem - naśladując wielkiego Proroka i Nauczyciela z Galilei - nie obruszając się na przytulających się czy nawet słabością łamiących obyczaje kobiet i mężczyzn z naszego otoczenia - sami módlmy się o roztropność i mądrość - by nie powodując zbędnego zamieszania i zgorszeń - byśmy umieli prowadzić świątobliwe życie, zachowując jednak dla naszej ziemskiej natury możliwość rozsądnego, sprawiedliwego, pochwalonego przez wszystkich mądrych, pobożnych - zaspokojenia naszych niezbywalnych potrzeb na pewne wrażenia zmysłowe, dotyk i czułość...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu