- Wysłanie zwiadowców do Kanaanu (4 Mojż. 13:2-33) - Lud buntuje się przeciwko Panu - zapowiedź Bożej kary za bunt (4 Mojż. 14:1-35) - Śmierć dziesieciu wywiadowców (4 Mojż. 14:36-38) - Zbrojny wypad pod Chormą i jego klęska (4 Mojż. 14:39-45) - Przepisy dotyczące ofiar (4 Mojż. 15:1-31) - Ukamienowanie łamiącego sabat (4 Mojż. 15:32-36) - Frędzle na skrajach szat (4 Mojż.15:37-41) -

Bramy Kanaanu

      Piszący te słowa wierzy w wyjątkowość obecnego czasu - czasu witania w drzwiach naszych domów, w bramach naszych miejsc do modlenia się i czytania Słowa Bożego Syna Człowieczego i błogosławieństw ziemskich, niesionych przez Jego nadejście i obecność...
      Wierzę, że Boży Anioł jest gotów ogrodzić Bożym ziemskim bogosławieństwem nawet najskromniejszego wyznawcę wiary Jezusa. W warunkach naszego kraju robienie drobnych i poważnych zakupów przestało być kłopotem, brakowi nagle potrzebnej gotówki można zaradzić wyborem korzystnego kredytu, trudności ze zdrowiem eliminuje po części stosowanie się do mądrych zaleceń medycyny, jest możliwość prawie dla każdego kupna lub wynajmu sympatycznego miejsca do mieszkania - jeśli ktoś umie zaakceptować panujące wokół warunki w czynszowym bloku...
      No i sprawa o podstawowym znaczeniu - wolność pielęgnowania wiary w Jezusa w społeczności wyznaniowej, najlepiej zaspakajającej nasze duchowe oczekiwania. A nawet zakończenie naszego ziemskiego życia czyli śmierć - dzięki Bożej opiece, troskliwości kochającego otoczenia i osiągnięciom medycyny - może być dotknęciem Anielskiego Skrzydła lub nawet pocałunkiem Bożego Posłańca...
      Patrząc na zachwycającą nas kiść winogron - zapytajmy, a co z potomkami Anaka, przerażającymi olbrzymami, którzy mogą budzić obawę... Już spieszę z wyjaśnieniem - naprawdę realnymi wrogami dla Bożych obietnic radości i pokoju już w tym życiu są napięcia w nas samych, kompleksy, brak wiary i asertywności - a najlepszą bronią pięć kamyków z torby pacholęcia Dawida, który nie przestraszył się rosłego Goliata. A są nimi ufność, wytrwałość, nadzieja, świątobliwość albo inaczej czystość oraz najskuteczniejszy "nabój", który zada skuteczną i eliminującą ranę wpływowi okropnej naszej starej natury na nas, nasze życie i otoczenie czyli... POKORA... Jako procy proponuję użyć mądrości z góry pochodzącej, która jest wprawdzie najpierw czysta, rzetelna, ale zaraz potem, spokojna, pełna miłosierdzia i owoców dobrych...
      A na zakończenie rozważań o dostępności słodkich ziemskich bogosławieństw dla Nowych Stworzeń chcę wspomnieć o pięknej postaci Kaleba, który nie miał cienia wątpliwości, że mleko i miód obiecanej przodkom ziemi może szybko i w miarę bezproblemowo stać się udziałem Ludu Bożego. Jego imię hebrajskie w tłumaczeniu na język polski oznacza "pies". Jeśli za przykładem naszych czworonożnych ulubieńców zaakceptujemy w naszym oddanym Bogu, poświęconym życiu obecność trzech dyscyplinujących psa rzeczy: obroży, kagańca i smyczy (w przypadku ludzi wierzących - kochanych przez Boga oswojonych "wilków" czyli "benjaminków" - będą to ufność, pokora i roztropność) i nie będziemy przejawiać gwałtownych objawów agresji i nieposłuszeństwa, to będziemy ulubieńcami naszego otoczenia, będziemy mieli zawsze pełną miskę smakołyków i czysty, przytulny kąt do odpoczynku i będziemy się cieszyć akceptacją, uznaniem i miłością Naszego Pana...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu