– Dostawa oliwy do świecznika (2 Mojż. 27:20-21) – Szaty kapłanów (2 Mojż. 28) – Wyświęcenie Aarona i jego synów (2 Mojż. 29) – Ołtarz kadzielniany (2 Mojż. 30:1-10) –

Ofiara z całopalna z dwóch jagniąt a... kryzys wieku średniego

      Autor komentarza całym sercem zgadza się z ogólnie przyjętym skojarzeniem ofiary całopalnej z jagniąt jako stałego symbolicznego zapotrzebowania na odwoływanie się do poświęconego życia i śmierci Baranka Bożego - Jezusa. Tak właśnie jest - ustawicznie potrzebujemy myśleć o dziele Golgoty, o poświęceniu Jezusa, o jego niezwykłym cierpieniu i wielkich zasługach w Dziele Zbawienia. Wierzę, że jagnię rano ofiarowane może pokazywać początek ofiarniczej misji Jezusa podczas spotkania z Janem Chrzcicielem - zaś baranek zabijany przed wieczorem (około naszej trzeciej po południu) - dokładnie w czasie, kiedy Syn Boży oddał Bogu swego ducha - koniec jego dzieła ofiarowania...
      Chciałoby się jednak zadać pytanie - czym dla mnie osobiście jest dwa razy ofiarowane i spalone jagnię - w dniu, jednym z wielu codziennie przeżywanych - a także w jednym pięknym dniu mojego materialnego istnienie w ziemskich warunkach jakim jest całe moje ziemskie życie...
      Jeśli chodzi o cykl dzienny - parę lat temu układ zajęć przeciętnego Polaka dokładnie pokazywał czym może być ranna i przed wieczorem czyli około 15 godziny złożona ofiara. Ranne zerwanie się do pracy wtedy mogło oznaczać w ogóle poświęcenie wraz z Jezusem - oddanie się prawemu, uczciwemu życiu. Koniec pracy zarobkowej w fabryce, biurze, koniec nauki w szkole w porze obiadowej - mógł pokazywać na odłączenie się po dokonaniu niezbędnych dla doczesnych materialnych spraw czynności - dla spraw ducha i pobożności oraz uczuć dla swej rodziny. Niestety - tak klarowny układ zajęć w ciągu dnia jest tylko juz historią, pamiętaną przez leciwe pokolenia. Tętniące życie XXI stulecia rządzi się całkiem innymi regułami. Lecz cenną lekcją z tego co pisałem jest - by nawet w tych dziwnych, pozbawionych ram czasowych naszych ziemskich zajęć dniach - umierać dwa razy - pierwszy raz dla grzechu i niezdrowych pokus, uroków wątpliwych moralnie nadziei - i jednocześnie zmartwychwstawać do uczciwości i rzetelności - tak jak jest to pokazane w chrzcie. I drugi raz - umrzeć dla zwariowanych spraw naszego zabiegania, pośpiechu i w ciągu dnia znaleźć chwilę na lekturę Pisma Świętego, duchowych rozważań, herbatę albo wspólny posiłek, połączony z serdeczną rozmową z tymi, którzy nam najbliżsi, z tymi, którzy dzielą nasze duchowe fascynacje.
      Tyle jeżeli chodzi o cykl dzienny. Lecz jak dwie całopalne ofiary możemy znaleźć w poświęceniu całego naszego życia - które może symbolizować jeden dzień w starożytnym Izraelu. Przypuszczamy, że ranna ofiara było dokonywana na początku dnia, lecz jeżeli chodzi i o tę drugą - "przed wieczorem" - są świadectwa, że składano ją około naszej trzeciej po południu - dokładnie w czas śmierci Zbawiciela ludzkości...
      O ile ranna ofiara może symbolizować nasz młodzieńczy zapał w poświęceniu, w planowaniu naszego oddanego Bogu życia - to przedwieczorna ofiara dokonywana w naszej porze obiadowej nie musi oznaczać dokonania naszego żywota. To tylko niektórzy - tak jak nasz ukochany Zbawiciel odchodzą do wieczności w kwiecie wieku. Zatem przedwieczorna ofiara z jagnięcia niech przedstawia niezwykle trudne chwile w życiu młodego mężczyzny czy też pięknej, oddanej rodzinie lub pracy zawodowej kobiety - kiedy oto on - wprawdzie ciągle jeszcze aktywny - ale zmienia się powoli w "starszego pana w średnim wieku" i kiedy oto ona jest mniej zaangażowana w sprawy swego dorosłego już potomstwa i zmienia się w dojrzałą, doświadczoną życiowo panią, mniej chętnie wpatrującą się się w lustro...
      Komentujący zachęca - z niełatwego czasu "kryzysu wieku średniego" uczyńmy całopalną, przedwieczorną ofiarę z jagnięcia, połączoną z wylaniem oliwy ducha świętego, z wylaniem czerwonego jak krew Jezusa wina, odnówmy nasze poświęcenie, przygotujmy grunt pod spokojną, oddaną Bogu i prawości, optymizmowi i nadziei - sędziwość w końcu naszej pielgrzymki przez doczesność...

Paweł K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Nowego Przekładu