– Plaga szarańczy (2 Mojż. 10:1-20) – Plaga ciemności (2 Mojż. 10:21-29) – Zapowiedź śmierci wszystkich pierworodnych (2 Mojż. 11) – Pascha (2 Mojż. 12:1-28) – Ostatnia plaga: śmierć wszystkich pierworodnych (2 Mojż. 12:29-36) – Wyjście Izraelitów z Egiptu (2 Mojż. 12-37-42) – Przepisy dotyczące Paschy (2 Mojż. 12:43-51) – Poświęcenie pierworództwa (2 Mojż.13:1-2) – Święto Przaśników (2 Mojż. 13:3-10) – O pierworództwie (2 Mojż. 13:11-16) –

Czasy i chwile w życiu Mojżesza, cykliczność i rytm w naszym życiu...

      Proszę, przypatrzmy się pokornemu Słudze Bożemu - Mojżeszowi. Trzyma teraz mocno w dłoni Laskę Bożą, skupiony jest na rozwiązywaniu ważkich, doraźnych zadań, związanych z uporem niepobożnego, samolubnego Faraona, z wahaniami i zwątpieniem narodu, który kocha...
      Cały jest przejęty, zaangażowany, aktywny. Musi asertywnie, sprawnie działać, musi upokorzyć głupiego władcę, zyskać przychylność i zaufanie ludu. Do tego stopnia odnosi sukces, że nawet cieszy się ogromnym szacunkiem i poważaniem egipskiego narodu, autorytetem wśród dworzan samego faraona. Oto zdaje się, że tylko zaślepiony dziwnie i niewytłumaczalnie faraon, dzierżący absolutną władzę nad Egiptem - jest jedynym przeciwnikiem Sprawy Bożej. Z dozwolenia Bożego stanie się, że właśnie ten niepoprawny egipski król doprowadzi do wyniszczenia swojego państwa, do zagłady egipskich pierworodnych. Ma godnego swojej absolutnej władzy przeciwnika - cichego, pokornego ale także pełnego mocy i determinacji wodza narodu wybranego - Mojżesza.
      Czy zawsze świadomość Mojżesza, jego umysł, duch i serce były tak aktywne, zaangażowane?
      Mamy wiedzę, że tę pełną mocy działalność Mojżesz poprzedzają chwile ciszy, spokojnej refleksji, oczekiwania. Znamy nawet matematycznie długość tego czasu spokoju, uczenia się posłuszeństwa, nauki słuchania...
      Cieszmy się, kiedy możemy i w naszym poświęconym życiu odnaleźć podobne momenty, okresy. Zdaje się, że w naszym życiu raczej przeplatają się chwile zadumy i nabierania sił (czyli pasienia trzód teścia Reguela) z pełną satysfakcji i mocy służbą (40 lat przewodzenia narodowi wybranemu) i są to okresy wiele krótsze, tworzące pewną cykliczność odpoczynku i służby, smutku i radości, uczenia się i nauczania, myślenia i tworzenia, samotności i radosnych spotkań z wieloma ludźmi... Są to chwile gromadzenia mądrości i jej rozdawania, chwile urodzaju, a następnie chwile jego konsumowania.
      Bądźmy Bogu szczerze wdzięczni, że tak porządkuje czas naszej ziemskiej pielgrzymki, że nadaje naszemu życiu swoisty rytm, cykliczność. Szukajmy jej w naszych doświadczeniach i kochajmy jako niezwykle piękny i dobry Boży dar...

Paweł K.