• Józef wykłada sny faraona (1 Mojż. 41:1-36) • Józef namiestnikiem Egiptu (1 Mojż. 41:37-57) • Bracia Józefa przybywają do Egiptu (1 Mojż. 42:1-24) • Powrót braci Józefa do Kanaanu (1 Mojż. 42:25-38) • Ponowne przybycie braci Józefa do Egiptu z Benjaminem (1 Mojż. 43) • Kubek Józefa w worze Benjamina (1 Mojż.44:1-17) • Juda wstawia się za Benjaminem (1 Mojż. 44:18-34) •

Sekrety...

      W odniesieniu do historii wyniesienia Józefa do godności zarządcy państwem - zapytujemy, na ile jego budząca szacunek i zaufanie interpretacja snu jest owocem chwili, nagłym przypływem olśnienia - a na ile orientacją bystrego obserwatora, inteligentnego szafarza myśli, mędrca - który potrafił zrozumieć czas w którym żyje, zinterpretować zjawiska, które go otaczają...
      Próbując zrozumieć jak działał umysł, duch pięknego i mądrego Józefa (kierując się oczywiście przede wszystkim domysłem) możemy myśleć, że Bóg w momencie oddziaływał na umysł swego ulubieńca. Piszący ten komentarz ma wewnętrzną potrzebę snucia innego rodzaju przypuszczeń. Raczej chce, woli uważać, że w ogóle całego Józefa cechowała szlachetność myślenia - ściśle związana z piękną liczbą siedem. Wrażliwy Józef bardzo intensywnie musiał chłonąć otaczającą go rzeczywistość, potrzebował ją uporządkować według właściwego, Bożego sposobu patrzenia i odczuwania. Być może skojarzenie liczby śnionych przez Faraona zwierząt i kłosów z liczbami lat tłustych i chudych to wynik wcześniej dokonanych obserwacji toczącego się wokół niego życia. Przecież później i samo Prawo Mojżeszowe również wyróżniało cykl siedmioletni jako coś co trzeba szanować, zauważać. Być może już wcześniej, przed uroczystą audiencją u faraona - z wieści dochodzących do królewskiego więzienia, z wpływu ducha Bożego - mędrzec, prorok Pański, widzący Józef domyślał się czasu nadejścia lat urodzaju i klęski, przeczuwał, że spotka go wyróżnienie i zaszczyty...
      Piszący ten komentarz - domyślając się, czując, że Bóg jest Istotą niezwykle kochającą swych ulubieńców - nie byłby zdziwiony gdyby Apostołowie Baranka w początkach ery chrześcijańskiej posiadali ogólne rozeznanie długiej drogi do odbycia dla społeczności chrześcijańskiej, gdyby w listach i nauczaniu odkrywali tylko rąbek swojej wiary i wiedzy na temat Planu Bożego, taką jej część - jaka mogła przynieść na tamten czas łaskę i zbudowanie.
      Bezpośrednią lekcją z tego, że sposób myślenia i odczuwania Józefa, apostołów, nawet apostoła Pawła - tak skłonnego do wyrażania emocji i informacji osobistych - jest tajemnicą, nakłania piszącego te słowa do ukrywania części najbardziej intymnych ale bardzo rzeczywistych swoich doświadczeń w relacjach z Bogiem, do czego również zachęca czytelników tego komentarza...
      Silna intymna wieź człowieka z człowiekiem, a także dziecka Bożego z jego Ojcem - kocha sekrety...

Paweł K.