Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.

13 Adar 5767 - 3 marca 2007
Powrót do strony tytułowej

Czytanie Tory:    Przeczytaj tekst
Tetzaveh (2 Mojż. 27:20-30:10)


• Przepis o oliwie do świecenia • Aaron i jego synowie powołani na urząd kapłański • Opis szat kapłańskich • Efod • Napierśnik sądu z dwunastoma kamieniami • Urim i Tumim • Płaszcz z dzwoneczkami • Diadem i czapka • Biała szata • Szaty dla synów Aarona • Przepisy o poświęceniu kapłanów • Przepis o oczyszczeniu ołtarza • Przepis o ofierze ustawicznej • Przepis o złotym ołtarzu do kadzenia •

Urim i Tummim

„Który przed twarzą Eleazara kapłana stawać będzie, aby się zań radził sądu Urim przed Panem.” 4 Mojż. 27:21

Centralnym tematem czytania tego tygodnia są przepisy o wyglądzie i świętości kapłanów, którzy swoją służbę mieli sprawować w szczegółowo opisanym ubraniu. Centralną częścią ubrania kapłańskiego był Napierśnik Sądu z osadzonymi na nim dwunastoma szlachetnymi kamieniami. W Napierśniku tym umieszczone zostały Urim i Tummim, które pozwalały rozeznawać wolę Bożą i to prawdopodobnie one stały się przyczyną, dla której Napierśnik uzyskał dodatkowe określenie - „Napierśnik Sądu”: „Położysz też na napierśniku sądu Urim i Tummim, które będą na piersiach Aaronowych, gdy wchodzić będzie przed Pana; i poniesie Aaron sąd synów Izraelskich na piersiach przed Panem ustawicznie.” (2 Mojż. 28:30)

Nie umiemy dzisiaj dokładnie powiedzieć, czym były Urim i Tummim. Wiemy tylko tyle, że znajdowały się w Napierśniku. Nie znajdujemy w Piśmie Świętym żadnego opisu, jak wyglądały, jak należałoby je zrobić. Nie ma też świadectwa, że ktokolwiek, kiedykolwiek je wykonał. Zapis, że Mojżesz miał je położyć w Napierśniku mógłby świadczyć, że już istniały, że były dane. Na tej podstawie niektórzy uważają, że Urim i Tummim były darem i tajemnicą samego Boga.

Słowo Urim oznacza dosłownie „światła” a słowo Tummim - „doskonałości”. Owo drugie słowo wedle tradycji żydowskiej wiąże się z Imionami Bożymi, które są doskonałością. Słowo „światła” mogłoby sugerować, że sposobem rozpoznawania woli Bożej było światło. Mówi się, że dzięki mocy imion Bożych złożonych w Napierśniku Sądu kapłan, patrząc na wyryte w kamieniach napierśnika litery imion dwunastu pokoleń Izraela, dostrzegał w niektórych z nich szczególne światło i składając te litery w odpowiedniej kolejności uzyskiwał odpowiedź na zadane pytanie.

Jest rzeczą oczywistą, że nie każdy człowiek mógł przyjść do kapłana z pytaniem o rozstrzygnięcie w sprawie swojego losu. W księdze Nehemiasza zapisano, że wyroczni tej użyto prawdopodobnie do rozstrzygnięcia pochodzenia kapłanów, którzy nie umieli udowodnić swego pochodzenia (Neh. 7:65). Tradycyjnie uważa się, że pytania do wyroczni Urim i Tummim mogły zadawać tylko osoby publiczne i że pytania te musiały dotyczyć dobra publicznego. Tak więc prosty człowiek ze swoimi zwykłymi codziennymi pytaniami tak jak i my dzisiaj zdany był na bardziej naturalne metody poszukiwania woli Bożej.

Jest w nas tęsknota za poznaniem Bożej woli. Człowiek wierzący bardzo by pragnął wiedzieć, jakie są Boże zamierzenia względem jego życia, jakie rozwiązanie sytuacji wybrałby dla nas Bóg. W modlitwach często pytamy Pana Boga, jaki zawód winniśmy wybrać, jakiego pojąć współmałżonka, czy może zostać w stanie bezżennym, czy należy przyjąć różne propozycje, jakie stawia przed nami życie zawodowe, rodzinne, czy zborowe. Wydaje nam się, że byłoby nam wygodniej, gdyby było takie Urim i Tummim, którego moglibyśmy zapytać i uzyskać jednoznaczną odpowiedź. Czy rzeczywiście byłoby nam łatwiej?

Być może jednoznaczne poznanie obiektywnie najlepszego rozwiązania pomogłoby nam w podejmowaniu decyzji w sytuacjach, w których sami nie mamy żadnych emocjonalnych preferencji. Ale gdyby na przykład okazało się, że dziewczyna, do której zapałałem gwałtowną namiętnością, nie będzie dla mnie odpowiednią żoną, gdyby wyrocznia powiedziała, że praca, która przynosi wielkie zyski nie jest dla mnie dobra, bo pochłonie znaczną część mojej uwagi i czasu, gdybym dowiedział się, że upragniona podróż, którą koniecznie chcę odbyć jest za droga i pieniądze te powinienem przeznaczyć na pomoc dla potrzebujących - czy i wtedy byłoby nam łatwiej podjąć odpowiednią decyzję. Najwygodniej byłoby nam oczywiście wtedy, gdyby Pan Bóg zamykał przed nami możliwości błędnej decyzji, gdyby w ogólne nie pojawiła się możliwość podjęcia nieodpowiedniej pracy, czy wyboru niewłaściwego męża. Ale niestety w tej grze oprócz Pana Boga pojawia się czasami także szatan, który z Bożego przyzwolenia stawia przed nami kuszące naszą pożądliwość propozycje. Czy w takiej sytuacji obiektywna wiedza jest znaczącą pomocą?

A poza tym, czy na naprawdę jest tak, że nie mamy Urim i Tummim? Owszem tego literalnego nie mamy, nie ma świątyni, kapłana i efodu z Napierśnikiem. Może niedługo znów będzie takie miejsce na Ziemi, do którego ludzie będą chodzić, aby poznać jednoznaczną Bożą odpowiedź na ich ważne pytania, ale na razie niczego takiego nie ma. Mimo to, nawet tradycyjna interpretacja Urim i Tummim przyznaje, że umiejętność odczytania woli Bożej ze świateł Napierśnika było po pierwsze darem ducha świętego, a po drugie umiejętnością przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Jeśli tak, to czy dzisiaj nie ma takich „świateł” i takich „doskonałości”, które pomagałyby nam rozeznawać Bożą wolę? Oczywiście, że są! Światło jest symbolem poznania intelektualnego, a „doskonałość” - czyli próba odwzorowania w naszym życiu doskonałości Bożego podobieństwa (Mat. 5:48) - to poznanie przy pomocy uczuć i próby dobrego życia. Kapłan na sercu nosił sąd Izraela. Nasze serce może również stać się niewidzialnym, duchowym Urim i Tummim. Pod dwoma wszakże warunkami: że będziemy starali się chodzić w świetle Bożej Prawdy ukazanej w Jego Słowie i po drugie, że będziemy starali się pokochać to co dobre i znienawidzić zło. Wtedy nasz rozum i nasze uczucia staną się Urim i Tummim, które niezawodnie wskażą nam drogę Bożej woli.