Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.

16 Tewet 5767 - 6 stycznia 2007
Powrót do strony tytułowej

Czytanie Tory:    Przeczytaj tekst
Vayechi (1 Mojż. 47:28-50:26)


• Jakub błogosławi Efraima i Manasesa • Testament Jakuba • Błogosławieństwo dla dwunastu synów • Śmierć i pogrzeb Jakuba • Śmierć i ostatnia wola Józefa •

Siedemnaście lat dane było przeżyć Jakubowi w ziemi Goszen. Dał mu Pan nacieszyć się jeszcze ukochanym Józefem tyle samo lat, ile cieszył się nim od urodzenia do chwili, gdy wydawało mu się, że już na zawsze go stracił. A tak lata radości przewyższyły lata tragicznego i wyniszczającego smutku po stracie umiłowanego syna. Umie Bóg dawać radość tym, którzy Go miłują.

Ale i dobre dni Jakuba nie były już tak bardzo długie. Dożył 147 lat i poczuł, że musi przekazać ostatnią wolę swym spadkobiercom. Jakub zachorował i wiedział, że trzeba mu będzie dołączyć do ojców, których pochował w jaskini Machpela koło Hebronu. Umiłowany syn Józef i dwaj wnukowie stają przed sędziwym patriarchą. Schorowany starzec znajduje jeszcze ostatnie siły by oprzeć się na wezgłowiu łoża, czy może nawet – jak odczyta te słowa wielki mędrzec z Tarsu – na główce swej laski (Hebr. 11:21) i błogosławić swych wnuków Efraima i Manasesa. Wiele lat później Paweł z Tarsu napisze do braci Hebrajczyków, że wiarą błogosławił Jakub każdemu z synów Józefa. Tym bardziej, że tak jak i on sam lepsze od starszego brata otrzymał błogosławieństwo, tak i dla młodszego syna Józefa znalazł lepsze słowo dobrego życzenia z mocą Bożego spełnienia. A może nie tylko dziedziczenie obietnicy było powodem przełożenia rąk. Józef nazwał przecież swego pierworodnego Manasesem, bo chciał zapomnieć o domu swego ojca, zaś przy narodzeniu drugiego syna, Efraima, przypomniał mu Bóg, że pielgrzymem jest w ziemi egipskiej. Jakub przekłada ręce być może i po to, by powiedzieć swemu synowi, że jego pobyt w tej ziemi jest tylko pielgrzymowaniem w obcym kraju, by zachęcić go do niezapominania o ziemi obiecanej jego ojcom. Józef jest władcą i jakby nawet właścicielem całego bogatego Egiptu. Tymczasem schorowany ojciec robi mu królewski prezent – daruje mu kawałek ziemi nabytej za sto jagniąt od synów Hemora Hetejczyka. Wielki wezyr Egiptu z wdzięcznością przyjmuje dar ojca, by na tym właśnie skrawku ziemi zostać kiedyś pochowany wraz ze swymi braćmi (Dzieje Ap 7:16).

Gdy błogosławieństwo pierworodztwa przyznane jest już dwóm synom Józefa, Jakub wzywa wszystkich swych synów, by udzielić im ostatniego błogosławieństwa. Niektóre jego błogosławieństwa brzmią wszelako jako przekleństwa. Ruben, który splugawił łoże ojca, został pozbawiony praw pierworodztwa. Przy podziale ziemi znajdzie się za Jordanem, jakby przed granicą Ziemi Obiecanej. Symeon i Lewi za swą popędliwość w wymierzaniu pomsty rozproszeni zostaną wśród pokoleń izraelskich. Lewi swym mieczem, którym łaskę postradał, odzyskuje ją ponownie, ale dziedzictwo weźmie tylko w dziesięcinach i miastach lewickich. Symeon dostanie dziedzictwo wśród Judy w siedemnastu miastach – tylu ile lat Jakub przeżył w Egipcie (Joz. 19:1-9). Juda otrzymuje najpiękniejsze błogosławieństwo, słowo pochwały, prawo do sądu, do lwiego dostojeństwa, błogosławieństwo mleka i wina. Jakże cudownie skorzysta z tych praw Pomazaniec z rodu Dawida. Zebulon znajdzie mieszkanie przy morzu, a Isachar, jak kościsty osioł między dwoma górami legnie pod brzemieniem trosk o doczesny dobrobyt i pokój – błogosławieństwo to czy przekleństwo. Dan-Sędzia sądzi a Gad-Zastęp walczy, Aser-Szczęśliwy rozkoszuje się tłustością, a Neftali cieszy braci wdzięcznością gładkich słów. Józef otrzymuje błogosławieństwo cierpienia z powodu wybrania Bożego. I temu błogosławieństwu sprostał Jeszua – Maszszijah-Ben-Josef. Benjamin wilkiem miał być porywającym córki Sylo (Sędz. 21:21).

A między tymi błogosławieństwami prorocze słowa: „Zbawienia Twego oczekuję Panie” (1 Mojż. 49:18), czyli „Li-Jeszua-tcha Qiwwitir Adonai” – Na Jeszuę Twego czekam Panie.

I umarł Jakub i położyli go synowie obok ojców: Abrahama i Izaaka w grocie Machpela. Tak kończy się dramatyczny żywot ostatniego patriarchy, tak kończą się dzieje wybrania mężów Bożych, by mogła rozpocząć się historia wybrania Bożego narodu. A błogosławieństwa i testament ostatniego patriarchy Jakuba otwiera nowy rozdział w historii wybrania i Bożego zbawienia.