Jakie są jabłka złote srebrną robotą oprawione, takieć jest słowo k rzeczy powiedziane. (Przyp. 25:11 Biblia Brzeska)

30 Siwan 5767 - 16 czerwca 2007
Powrót do strony tytułowej

Elżbieta Dziewońska
Toleruję?


      Do refleksji sprowokowała mnie ostra wymiana zdań i postawa brata: a co, Pan Bóg jest tolerancyjny? Tolerancja to wymysł onego złego, podsumował próbę rozmowy zdecydowanie. Z takimi wypowiedziami się nie dyskutuje.
      Wiele na ten temat było przeróżnych wypowiedzi, dyskusji (patrz "Wędrówka"), a to chyba walka o słowo, w dodatku nie do końca rozumiane właściwie. Wiele pojęć z upływem lat zmienia swoje pierwotne znaczenie, zabarwienie emocjonalne. W tej chwili tolerancję, jako pojęcie, w przetargach ideologiczno-politycznych, pojmuje się bardziej jako relatywizm moralny, niż "postawę zgody na wyznawanie i głoszenie poglądów, z którymi się nie zgadzamy, oraz na praktykowanie sposobu życia, którego zdecydowanie nie aprobujemy, a więc zgodę na to, aby zbiorowość, której jesteśmy członkami, była wewnętrznie zróżnicowana pod istotnymi dla nas względami".
      Ja chcę, by w miejscu gdzie mieszkam, moją odmienność akceptowano. Zdaję sobie sprawę, jak jest niektórym trudno godzić się na moją inność.
      A jak było w zakonie Mojżesza? Obcy mógł być w narodzie, nie przypominam sobie czy mógł praktykować inny kult. Na pewno, jeśli chciał być traktowany jako swój, musiał przyjąć pewne zasady (by spożywać baranka paschalnego, musiał się obrzezać).
      Tolerabilis 1. znośny, 2. cierpliwy; Tolerandus - możliwy do zniesienia; Tolerans, antis - znoszący, cierpiący, cierpliwy; Tolero 1. znosić, cierpieć, wytrzymać, 2. wyżywić, utrzymywać
      Tyle słownik łaciński.
      A Pan Jezus? "Idź i więcej nie grzesz". Zniósł, wytrzymał świadomość grzechu, dał kobiecie szansę. Podobnie w sytuacji, "gdy brat ma coś przeciwko tobie", albo "gdy widzisz brata grzeszącego", nie odrzucaj go, idź, rozmawiaj.
      Ale jak żyć bez tolerowania na co dzień różnych słabostek domowników? Dla zgodnego funkcjonowania, wyznaczamy sobie granice - jak będziesz bardziej chrapał, nie zniosę, śpię osobno, jak buty nie zostaną sprzątnięte itd., itp. A cechy osobowości? Ktoś jest nieśmiały, nie podejdzie, nie zapyta, nie przywita się pierwszy. Nie będę się z nim bawić, bo nie toleruję takiego zachowania?
      Tolerancja to samo życie, jak dla mnie, wciąż więcej pytań, niż odpowiedzi.


rys. Andrzej Dąbek