Jakie są jabłka złote srebrną robotą oprawione, takieć jest słowo k rzeczy powiedziane. (Przyp. 25:11 Biblia Brzeska)

9 Siwan 5767 - 26 maja 2007
Powrót do strony tytułowej

Elżbieta Dziewońska
Hobby i małe dziwactwa


      Lubię ludzi z pasją, to ich ożywienie, gdy rozmawiają o samochodach, gołębiach czy wymieniają tytuły przeczytanych książek, obejrzanych filmów, albo przepisów na ciasta, zapiekanki.
      Nigdy nie interesowały mnie samochody jako wytwory myśli ludzkiej. Dobrze jak w ogóle auto jest, sprawne, w miarę wygodne, ale żeby ekscytować się rykiem silnika, nowym rozwiązaniem czegoś tam? Gdy poznałam rodzinę męża, nauczyłam się, że to może ekscytować. Kiedyś mój wujek, pracujący w firmie samochodowej, próbował dyskutować z Markiem jakichś nowych pomysłach konstruktorów, w końcu poddał się: chłopie, ja tam pracuje od trzydziestu lat, a nie wiem o tych autach tyle co ty.
      Podczas ostatniej konwencji obserwowałam brata Z., który jak zwykle filmował, robił zdjęcia. Odkąd go pamiętam, zawsze przynajmniej z jednym aparatem, coraz nowocześniejszym, od jakiegoś czasu chodzi z kamerą, statywem. Nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie, jak wygląda jego archiwum i czy z niego korzysta. Ale ta obserwacja, gdy z niezwykłą czułością wymieniał coś w sprzęcie, uświadomiła mi, że nie ważne jest czy to ogląda, najważniejszy jest sam fakt utrwalania i świadomość: mam, w każdej chwili mogę obejrzeć.
      Zresztą, problemem wszystkich hobbystów jest nadmiar. Gdzie mieścić książki, płyty z nagraniami, nawet ciuchy. Znam elegancką panią, którą gubią różne eurociuszki, czyli sklepy z używaną odzieżą. Musi tam być choć raz w tygodniu i musi coś kupić. Ale kiedy to wszystko nosić, gdzie przechowywać w małym mieszkaniu?
      Najlepszy jest umiar, ale jak powiedzieć właścicielowi, czytaj: miłośnikowi gołębi, że po co mu te 150 par z rodowodami i koniecznością rejestrowania, uczestniczenia w wystawach, karmienia, leczenia i innych czynności, o których nie mam najmniejszego pojęcia.
      Ale lubię ludzi z pasją. Bo to zazwyczaj oznacza pasję życia, co w sposób widoczny przekłada się również na życie chrześcijańskie. Badanie Biblii, wspólny śpiew, spotkania to też swego rodzaju pasja. I oby zawsze wokół mnie było wielu takich hobbystów.


rys. Andrzej Dąbek