I mamy mocniejszą mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnym miejscu świecącej, dobrze czynicie...

3 Ijjar 5767 - 21 kwietnia 2007
Powrót do strony tytułowej

Czytanie Proroków:    Przeczytaj tekst
Trzydziestego roku (Ezech. 1-5)
Obróć twarz (Ezech. 6-11)


• Widzenie chwały Bożej nad rzeką Kebar (Ezech. 1:1-28) • Posłannictwo Ezechiela (2:1-7) • Zjedzenie zwoju księgi (2:8 - 3:3) • Skierowanie Ezechiela do Izraelitów uprowadzonych w niewolę do Tel-Abib (3:4-15) • Prorok jako stróż narodu (3:16-21) • Niemota Ezechiela jako znak (3:22-27) • Narysowanie planu oblężenia Jerozolimy (4:1-3) • Ponoszenie winy Izraela przez leżenie na boku i żywienie się nieczystym pokarmem (4:4-17) • Zgolenie włosów mieczem na znak przeciwko Judejczykom (5:1-17) •

Widzenie chwały Bożej

Jakże cudownym a zarazem strasznym musi być widzenia zjawisk nadprzyrodzonych. Z jednej strony wielu wierzących marzy o takim momencie, by usłyszeć głos Boży, by zobaczyć jaśniejące oblicze anielskie, przekazujące Boże polecenie. Z drugiej strony boimy się, że nawet gdyby nam się coś takiego zdarzyło, to nie bylibyśmy pewni, czy owo zjawisko było wytworem skażonego grzechem umysłu, czy też rzeczywistym widzeniem danym od Boga. Gdy jednak czytamy widzenia spisane w Biblii przez proroków, nie dręczą nas takie wątpliwości. Z przyjemnością poznajemy to, co przekazał nam człowiek użyty przez Boga jako narzędzie wyrażania Jego woli.

Ezechiel został posłany przez Boga do wygnańców nad rzeką Kebar i do nas, ludzi wierzących dobre dwa i pół tysiąca lat później. Prorok zobaczył jaśniejący rydwan Bożej chwały, zjadł zwój, oniemiał, leżał na boku przez półtora roku, żywiąc się nieczystym pokarmem, ogolił włosy, rozsypał je i spalił. Z pewnością dzisiaj skierowano by takiego człowieka na leczenie. Wierzymy mu jednak, gdyż jego przepowiednie spełniły się. Świątynia została opuszczona przez Bożą chwałę, a miasto w okrutny sposób zniszczone przez wojska chaldejskie.

Czterej cherubionowie o czterech twarzach każdy, z dwoma parami skrzydeł, to cudowny opis Boga, który przedstawia nam się jako miłość, kierowana mądrością, którym zawsze towarzyszy moc i sprawiedliwość Stwórcy. Wieczność czasu ukazanego w kołach oraz łagodność tęczy dopełniały niepowtarzalnego obrazu. Światło i szum skrzydeł sprawiają, że cichy obraz ożywa odgłosami burzy. Takim jest nasz Bóg, widziany oczyma proroka. Nawet jeśli naszej wierze nie towarzyszą podobne zjawiska, to przecież dzięki słowom Ezechiela patrzymy prosto w twarz Bożej chwały. O jakże cudowne jest arcydzieło Bożego Słowa!

• Proroctwo przeciwko górom izraelskim (6:1-14) • Przepowiednia nadejścia końca królestwa Judzkiego (7:1-27) • Bałwochwalstwo Jerozolimy (8:1-18) • Widzenie męża z kałamarzem i polecenie mu oznaczenia sprawiedliwych i wybicia pozostałych obywateli Jerozolimy (9:1-11) • Ponowne widzenie chwały Bożej, spalenie miasta ogniem z tronu Bożego (10:1-22) • Prorokowanie przeciwko przywódcom Izraela (11:1-12) • Śmierć Pelatiasza (11:13) • Pocieszenie wygnańców (11:14-21) • Odejście chwały Bożej z Jerozolimy (11:22-25) •

Świątynia krótkiego czasu

Wprawdzie wygnałem ich pomiędzy narody i rozproszyłem po krajach, jednak przez krótki czas będę dla nich świątynią w tych krajach, do których przybyli. (Ezech. 11:16)

Wśród przerażających proroctw o karze i zagładzie królestwa Judy, nie brakuje również pocieszenia i słowa nadziei na przyszłość. Bóg daje ochłodę duchowi proroka, wołającego do Niego w trwodze: Czy całkowicie wyniszczysz Resztę Izraela? (Ezech. 11:13). Na to pytanie i wtedy i dzisiaj Bóg odpowiada: Nie. Jego zamiarem nie jest mszczenie się nad grzesznikami, ale usunięcie zła, wypalenie grzechu do samego dna, aby w przyszłym królestwie nie miał siły już się odrodzić.

Między innymi i temu celowi służyło okrutne doświadczenie wypędzenia Izraela z ich ziemi. I nie tylko obiecany powrót miał stanowić źródło siły dla wygnanych, ale także w ziemi wygnania mieli otrzymać wsparcie od Stwórcy. Bóg poszedł z Izraelitami na wygnanie. Stał się dla nich świątynią w krajach ich pielgrzymowania.

Czy dzisiaj Bóg powrócił już do swego przybytku razem z powracającymi do ziemi Izraelitami? Wydaje się, że nie, że czegoś jeszcze brakuje w Jerozolimie, aby ponownie mogła stać się mieszkaniem Boga. Ale też i w krajach wygnania nie jest już Bóg świątynią dla Izraela. Oto minął krótki czas, po którym Bóg miał sobie ponownie przyszykować mieszkanie w ziemi obiecanej Abrahamowi.

Być może już niedługo będziemy oglądać wprowadzenie się Bożej chwały do nowej świątyni na górze Syjon. Fundamenty tego domu wznoszone były także przez czas wygnania. Niezależnie od wyboru ludu z narodów – dziewiczej oblubienicy Baranka – Bóg mocą swego ducha działał także wśród żydowskiej diaspory, aby była ona zdolna po powrocie stworzyć razem ze zgromadzeniem pierworodnych z pogan jeden kościół, w którym będzie mógł i będzie chciał zamieszkać sam Stwórca wszechświata, którego kapłanem jest Mesjasz z Nazaretu.