• Ostrzeżenie wynikające z dziejów Izraela (1 Korynt. 10:1-13) • Ostrzeżenie przed bałwochwalstwem (1 Korynt. 10:14 -11:1) • O nakrywaniu głów przez kobiety (1 Korynt. 11:2- 17) •

Z starotestamentalnego przykładu, podanego na początku naszego czytania, z obserwacji życia wynika że ludzie ulegają skrajnościom - albo hałaśliwej rozpuście albo narzekaniu, malkontenctwu, niezadowoleniu. Mimo, że Izraelici doznawali bardzo niezwykłych przeżyć, że jedli duchowy pokarm, i wszyscy pili duchowy napój z duchowej skały, którą był Chrystus, nie umieli docenić tych błogosławieństw...

Miły Przyjacielu, kochana Siostro i Bracie!

Czy umiesz policzyć błogosławieństwa, które otrzymałeś w ostatnim czasie? Czy należycie oceniłeś Boże działanie, Boży wpływ na Twoje życie? To nie tylko to, że ciągle w obszarze, którym żyjesz Wielka Łaska Pana sprawia, że nie brakuje Ci chleba i wody - darów, które nie są dostępne dla wszystkich, że w Twoim kraju nie rozpętała się zawierucha wojenna...

Ogarnij umysłem i uczuciem wagę duchowego pokarmu, jaki otrzymujesz poprzez roztropnych nauczycieli, niekwestionowane autorytety moralne z Twojego najbliższego otoczenia. Zobacz, że przez okna duchowe spływają na wiernych potoki pięknych słów i uczuć, wiedza o tym co wokół nas wątpliwe moralnie, co szare i niewyraziste, a co ostro zarysowane czernią i bielą. Miej cierpliwość, może czegoś nie rozumiesz, może jeszcze wątpisz - cierpliwie trwaj w wierze, nadziei, miłości.

Jeśli twierdzisz, że nie ma wokół Ciebie wiarygodnego nauczania, że trzeba czegoś całkiem nowego i innego, na kształt przepiórek, czy hałaśliwego bałwochwalstwa, to jesteś ślepy - bo oto w Twoim otoczeniu, z wnętrzności Twoich kochanych sióstr i braci płyną strumienie wody żywej...

Otwórz Swe oczy i uszy, rozszerz Swoje serce, usłysz i zobacz mądre słowa, piękny śpiew i muzykę. I proszę, nie mów mi, że w tych złych podłych czasach, czasach ostatecznych nie można znaleźć swojej ukochanej Betanii, czy przywracającej wzrok wody w sadzawce Syloe, czy też Mesjasza, nauczającego w krużgankach Salomona...

Bo zaiste, On jest obecny wśród nas swoim Duchem, po raz wtóry.

W naszych umysłach, sercach, wnętrznościach...