Każdy uczony w Piśmie, wyćwiczony w królestwie niebieskiem... wydobywa ze swego skarbu nowe i stare rzeczy.

22 Szewat 5767 - 10 lutego 2007
Powrót do strony tytułowej



Czytanie Ewangelii:    Przeczytaj tekst
Oto ja posyłam Anioła (Mar. 1-2)


• Misja Jana Chrzciciela (1:1-8) • Chrzest i kuszenie Jezusa (1:9-13) • Początek działalności (1:14-20) • Uzdrowienia (1:2 - 2:12) • Powołanie Lewiego (2:13-17) • Sprawa postu i sabatu (2:18-28) •

Misję Jana Pan Jezus w swoich słowach określił jako posłannictwo Elijasza (Mat.11:14). Według ostatnich słów proroctwa Malachiasza, prorok Elijasz przyszedłszy na ziemię miał nawracać serca ojców ku synom i serca synów ku ojcom.

Szczególne wzruszenie ogarnia piszącego ten komentarz, kiedy myśli o misji Jana - szczególne pragnienie napełnia serce, by dorównać mu w męstwie i pokorze... Zdaje się, że wierni chrześcijanie obecnego czasu często nawiązują do postaci Jana Chrzciciela jako inspiracji do swej działalności nawracania serc ojców ku synom i serc synów ku ojcom (Malachiasza 3:23-24)... Piękna to misja w odniesieniu do „synów w wierze” jak i „ojców w wierze” czyli do chrześcijan i Żydów, ale czy i też ta misja Jana „współczesnego” nie może odnosić się do literalnych stosunków rodzinnych, do przebaczenia i zrozumienia działań odchodzących pokoleń, przebaczenia ich błędów albo niezrozumiałych dla nas działań i napełnienia się podziwem dla ich cnót, zalet?

Piękne to by było, gdyby chrześcijanie i Żydzi, młodzi i starzy przyglądając się sobie znajdywali wiele rzeczy godnych uznania, podziwu, miłości...

Ponadto piszącemu wydaje się, że byłoby niezwykle pięknie, gdyby udało się skłonić ludzi do wyzbywania się tego, co stanowi istotę zła współczesnego świata - pożądliwości ciała i oczu oraz pychy żywota...

Modlimy się całym sobą, by świadectwo pokory i cnoty zostało wydane tak samo jak dwa tysiące lat temu, przygotowując miejsce nowemu czasowi - przyjściu Mesjasza...

Ewangelia Marka jest najkrótszą Ewangelią, zatem autor bardzo szybko przechodzi z opisu początków działalności Jezusa do jej istoty - czyli nauczania i cudów. Godne zauważenia jest, że Pan Jezus w czasie czterdziestodniowej samotności był ze zwierzętami i aniołowie mu służyli. Jak te tajemnicze informacje podane jedynie przez Marka wypełniły się w rzeczywistości - nie wiemy...

Komentujący w swym sercu i słowach komentarza, odnoszących się do dwóch pierwszych rozdziałów Ewangelii Marka, ma trudność z rozstaniem się z Janem Chrzcicielem. Jeszcze chciałby myśleć o dziwnych obyczajach największego z proroków - o odżywianiu się miodem leśnym i szarańczą, zastanawiać się, co dla niego mogą oznaczać odzienie ze skóry wielbłądziej i skórzany pas wokół bioder, tymczasem akcja Ewangelii toczy się wartko - Jezus powołuje uczniów, z werwą krytykuje wstecznych w uczuciach i myślach nauczonych w Piśmie i faryzeuszy, pochyla się nad cierpiącymi i chorymi - przywracając ich do zdrowia.

Zdaje się, że takiego Mesjasza - aktywnego i zaangażowanego w wyświadczanie miłosierdzia chcielibyśmy jak najszybciej zobaczyć na ziemi w świetle Jego drugiej obecności. W przyszłym tygodniu - pozostawiwszy Jana - skupimy się na słowach i czynach Syna Bożego...