Powitanie miesiąca Cheszwan



Ps. 1:1-3
 Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców,
 Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą.
Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się.

Ps. 84:2-5
O, jak miłe są przybytki twoje, Panie Zastępów!
Dusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało woła radośnie do Boga żywego.
Nawet wróbel znalazł domek, A jaskółka gniazdo dla siebie, Gdzie składa pisklęta swoje: Tym są ołtarze twoje, Panie zastępów, Królu mój i Boże mój!
Błogosławieni, którzy w domu twoim mieszkają, Nieustannie ciebie chwalą! Sela

 

Umiłowani Adresaci małoptasiej poczty!
 
Nie ja jestem autorem słów, które wysyłam do Was na zakończenie błogosławionego Tiszri - siódmego Bożego miesiąca...
(Ósmy miesiąc to Cheszwan, rozpoczyna się 3 listopada, a raczej 2 listopada wieczorem...)
 
 
W każdym razie moja mało kształtna sylwetka, nieco przysadzista, o zniewieściałych kształtach, ubrana w dżinsową, niebieską koszulę, pochylona nad sczytaną Biblią jest wątpliwie estetycznym ornamentem dla pięknych słów o autorytecie Pisma Świętego w tegorocznym numerze piątym czasopisma religijnego Wędrówka (www.wedrowka.na straży.pl.). Za tym czasopismem cytuję wspomniane wyżej słowa, identyfikując się z nimi całkowicie - choć nie są mojego autorstwa... W ten sposób pragnę uczcić Dzień Radowania się Torą, który w tym roku przypadł 26 października czyli 23 Tiszri - kończąc radosne Święta Namiotów, które trwały od 15 Tiszri czyli 18 października do 22 Tiszri... Oto cytat:
 
Mówimy czasami "autorytet Pisma Świętego". I to nie jest pusty frazes. Ta księga jest wyjątkowa i każde słowo w niej zapisane znaczy więcej niż każde inne. Nawet jeżeli słowa te nie do końca rozumiem, mają one dla mnie większą wagę. Na świecie było i jest wiele mądrych ludzi. Wielcy myśliciele zapisali wiele słów, które pomagają nam zrozumieć otaczający nas świat. Niczego jednak nie można porównać do słów inspirowanych lub wręcz podyktowanych przez samego Boga Stworzyciela wszechrzeczy. Jego prawa mogą wydawać się niezrozumiałe, trudne, czy też nie przystające do rzeczywistości. Jednak muszę Mu zaufać. Ja widzę rzeczy z mojej "żabiej" perspektywy "tu i teraz". Z punktu widzenia mojej ograniczonej wiedzy o świecie, ułomnego doświadczenia kilkudziesięciu lat życia. Nie widzę rzeczy z perspektywy setek pokoleń, doświadczeń milionów istnień ludzkich i nienaruszalnych praw ducha. Dlatego muszę ufać. Dziś nie zawsze rozumiem dlaczego Najwyższy położył ograniczenia w realizacji moich potrzeb, ale ufam, że miał nieprzeniknione przyczyny. Chcę robić tak jak On powiedział nie tylko dlatego, że w sumie wyjdzie to na dobre mi i ludziom wokół.
Chcę tak postępować, bo Go miłuję i Mu ufam.
 
 
Pismo Święte jest dla mnie zamkniętym objawieniem, listem Najwyższego do nas wszystkich. Wdzięczny jestem myślicielom, którzy pomagają mi zrozumieć ten list. Jednak trudno cokolwiek porównać z wagą słów padających po "tak mówi Pan".
 
Wędrówka, wrzesień/październik 2005r. 
 
 
Pozdrawiam Was jesiennie, listopadowo...
 
Paweł Ptak    Częstochowa,  październik-listopad 2005 roku
 

Informacje kalendarzowe Małego Ptaka:
 
Najbliższy nów - 2 listopad
1 Cheszwan - 3 listopad