Komentarz do:
Ekev (Jeśli) 5 Mojż. 7:12-11:25

Szabbat   18 Aw 5766
12 sierpnia 2006



– Błogosławieństwo nagrodą za posłuszeństwo (5 Mojż. 7:12-26) - Piękno Ziemi Obiecanej (5 Mojż. 8:1-9) - Ostrzeżenie przed zapomnieniem Pana (5 Mojż. 8:10-20) - Zapowiedź pokonania ludów Kanaanu (5 Mojż. 9:1-6) - Przypomnienie bałwochwalstwa pod Horebem (5 Mojż. 9:7-29) - Drugie kamienne tablice (5 Mojż. 10:1-11) - Żądania Boże (5 Mojż. 10:12-22) - Wielkość Pana (5 Mojż.11:1-7) - Błogosławieństwo Ziemi Obiecanej (5 Mojż. 11:8-25) –

Dalszy ciąg przemowy Mojżesza do ludu - obietnica Bożej obecności i błogosławieństwa, wejścia do pięknej i oczekiwanej ziemi, pokonania wrogów a przy tym upomnienia, że wszystko to z łaski, wybrania, Bożej hojności bo lud krnąbrny, zapominający, błądzący po drogach własnych pożądliwości... ale to ten sam lud wybrany i wybroniony przez Mojżesza.

Właśnie przypomnienie w tym fragmencie mocy historii proszenia jest szczególnym akcentem... bo czy Pan Bóg rzeczywiście miał zamiar zniszczyć lud czy może była to jakaś szczególna próba charakteru najpokorniejszego z ludzi... tak bardzo nasuwa się obraz czterdziestu dni postu Syna Człowieczego, który znalazł się przed pokusą władzy i kolejnymi, odpowiadając jakże znamiennie trzykrotnie słowami Mojżesza z obecnego i poprzedniego czytania Tory. Czterdzieści dni i nocy "nie jedząc chleba i nie pijąc wody" Mojżesz leżał przed Bogiem błagając o łaskę. Znamienna liczba dni, lat - jak tłumaczy komentarz rabinów czas pobytu Mojżesza na górze: "tyle samo, ile czas formowania się embrionu, nabywając tam w ten sposób wyższy poziom egzystencji, który czynił go godnym słuchania słów z ust Nauczyciela"

Mojżesz nie jadł, nie pił - żywił się obecnością Najwyższego, dlatego przypomina ludowi - Pan was karmił przez czterdzieści lat, zsyłał mannę, obdarzał życiem "bo nie samym chlebem człowiek żyje lecz wszystkim co wychodzi z ust Pana" i dlatego Jego słowa wyryjcie na odrzwiach, przyjmijcie do duszy i do serca, niech kierują czynami rąk, niech oczom wyznaczają drogę - bo one są życiem i dzięki nim żyć będziecie - dlatego przypominajcie, powtarzajcie, nauczajcie... ciągle i wciąż, zawsze i od nowa... i nie myślcie, że cokolwiek jest waszą zasługą lub cokolwiek przez waszą sprawiedliwość bo wszystko - wszelkie dobro jest z łaski, ale o tym mógł powiedzieć tylko najpokorniejszy z ludzi, ten który "widział" Najwyższego.

A co Pan pozwolił zobaczyć Mojżeszowi na górze spotkania? O tym jeszcze jeden rabiniczny komentarz "Pokażę ci wszystkie przejawy Mojej dobroci" - "Bóg zmierzał do tego, aby Mosze postrzegał pełnię różnorodności zjawisk, które ukazują tę jedną konsekwentną dobroć Boga względem wszystkich jego stworzeń, a przede wszystkim względem człowieka. Różnorodność ludzkiej natury, będąca skutkiem moralnej wolności, którą został obdarzony człowiek, wymaga takiej samej różnorodności w drogach Boga, na których Bóg pragnie kształtować człowieka dla jego własnej pomyslności. W każdym przypadku jest to ta sama pomyślność i ta sama dobroć. Zwykle oko widzi jedynie wielość dróg, które często wydają się sprzeczne ze sobą. Jednak oko Moszego nie tylko domyśla się, wyobraża sobie i pojmuje wzniosłą harmoniję jedności celu w całej tej różnorodności - ono ją widzi".

...dlatego Mojżesz potrafi prosić o niedoskonały lud, dlatego inny Mojżesz - Syn Człowieczy umiera za grzeszną ludzkość... a my... czytajmy, powtarzajmy, przypominajmy i nauczajmy w drodze, w domu, w pracy, w zgromadzeniu świętych wciąż i od nowa bo"człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust Pana"

Napisała J.S.