Komentarz do:
Ki-Tissa (Gdy zbierzesz sumę)
2 Mojż. 30:11-34:35

Szabbat   18 Adar 5766
18 marca 2006



– Zasady spisywania synów Izraela (2 Mojż. 30:11-17) – Sposób sporządzenia kadzi miedzianej, oleju do namaszczania, kadzidła (2 Mojż. 30:18-38) – Powołanie Basalela i Ohaliaba (2 Mojż. 31:1-12) – Sabat jako znak (2 Mojż. 31:13-18) – Ulanie złotego cielca (2 Mojż. 32) – Nakaz wyruszenia (2 Mojż. 33:1-6) – Namiot Zgromadzenia (2 Mojż. 33:7-11) Obietnica obecności Pana (2 Mojż. 33:12-23) – Drugie tablice kamienne i odnowienie przymierza (2 Mojż. 34:1-28) – Mojżesz zstępuje z góry (2 Mojż. 34:29-35) –

Grzech oraz łaska i zlitowanie Pańskie...

Grzech ulania złotego cielca nastąpił w finalnym momencie zawierania przymierza z Izraelem. Mojżesz otrzymuje tablice kamienne, przymierze w zasadzie jest zawarte, pośrednik przymierza zakonu zstępuje z świętej góry - i oto w najbardziej podniosłej chwili spotkania z narodem po społeczności z Bogiem na górze Horeb - i oto okazuje się, że właśnie w tym momencie naród oddaje się nieprawej radości, bałwochwalstwu...

Wszystko jakby wskazywało, że sytuacja jest beznadziejnie tragiczna. Ludzie, których cechuje kategoryczność w postępowaniu i myśleniu powiedzieliby - to koniec narodowej egzystencji tego ludu, który ma nieznośnie twardy kark!

W wielkim mężu Bożym Mojżeszu eksplodują dwa silne uczucia - gniewu (rozbicie tablic kamiennych i wybicie około trzech tysięcy Izraelitów przez synów Lewiego) i jednoczesnego zlitowania się nad swoim narodem - chęć ochronienia go przed karą i zagniewaniem Pana.

Wstawiennictwo Mojżesza zdaje się, że dotknęło najsubtelniejszych uczuć wielkiego i potężnego JESTEM - odwołanie się do przysięgi danej trzem ulubieńcom Bożym - Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi ociepla Boże uczucia - wzbudza litość u Wszechmogącego i ten wielki Bóg kieruje cały swój sentyment na Swego Sługę Mojżesza - oświadcza, że go zna po imieniu i spełnia jego śmiałe prośby i życzenia - po pierwsze zlitowania się nad odstępnym narodem, po drugie - objawienia się mu oblicza Bożego.

Jakże bardzo chcielibyśmy mieć tak piękne i szerokie uczucia w sobie jak ten najpokorniejszy mąż w Izraelu, jak wielką rozkoszą dla wierzącego mogłyby by być słowa skierowane do Mojżesza: Oblicze moje pójdzie i zaznasz spokoju ode mnie...

I tak oto wielkie odstępstwo, wielki grzech - dzięki ufności pokornego męża Bożego - zmieniło się w okazję do zamanistowania dobroci, zlitowania i błogosławienia Bożego!

Chwała i cześć niech będą Wiekuistemu!!!