Komentarz do:
Yitro (Jetro) 2 Mojż. 18:1-20:26

Szabbat   20 Szewat 5766
18 lutego 2006



– Teść odwiedza Mojżesza (2 Mojż. 18:1-12) – Ustanowienie sędziów (2 Mojż. 18:13-27) – Izrael pod górą Synaj (2 Mojż. 19) – Dziesięcioro przykazań (2 Mojż. 20:1-17) – Bojaźń ludu (2 Mojż. 20:18-21) – Budowa ołtarza (2 Mojż. 20:22-26) –

Różnice między przymierzami z Synaju i Syjonu,
rozważania o piątym i dziesiątym przykazaniu.

Jakże różni się przymierze, które jest zawarte z ludem Bożym czasu Ewangelii od przymierza zawieranego pod górą Horeb!

Tam rzeczywistość tego faktu zawierania przymierza trwała określony czas - Mojżesz spędził na tej górze 40 dni - tymczasem podchodzenie do góry Syjon trwa ciągle i nieprzerwanie. Zawarcie przymierza na górze Bożej Horeb było strasznym zjawiskiem, tak iż Mojżesz powiedział - jestem przerażony i drżący. Przymierze z góry Syjon to zbliżanie się w pokoju i ciszy, w samotnej intymnej modlitwie lub społecznym trwaniu w Słowie, pieśni, wielbieniu Boga do "miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia i zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość, i do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla." ( Hebr.12:22-24) Każde nabożne otworzenie Świętej Księgi, każda skrzydlata myśl i uczucie wzlatujące ku niebu jest częścią indywidualnego podchodzenia do miłej, balsamującej nasze serce pokojem góry Syjon...

* * *

Wydająca się nowością zasada grzeszności nawet pożądliwego spojrzenia (Mat.5:27-28) jest powiązaniem przykazania "nie cudzołóż" z dziesiątym - "nie pożądaj".

Zdaje się, że to właśnie dziesiąte przykazanie czyniło dekalog niemożliwym do doskonałego wykonania - bo pozostałe przykazania w zewnętrzny sposób można było jako tako wypełnić, to przykazanie dziesiąte - przenikające świadomość i wnętrze człowieka pozostaje niewykonalne. Nie ulegajmy więc tendencjom w myśleniu, że stare prawo spod góry Horeb dotyczyło jedynie czynów i ciała, a nie penetrowało wnętrza i serca człowieka.

* * *

Przypatrzmy się jeszcze bliżej przykazaniu piątemu - o czczeniu ojca i matki. Zdaje się, że w piękny sposób łączy przykazania dotyczące czci dla Pana Boga z przykazaniami szacunku, miłości dla człowieka. Bo przecież nasi rodzice w wymiarze naszego ziemskiego życia są naszymi życiodawcami - tak jak Bóg jest nim w ujęciu globalnym. Jednocześnie rodzice są naszymi bliźnimi od których my jesteśmy w pewnym okresie zależni, by potem oni - w wieku starczym byli uzależnieni od swoich dzieci...

Na ile napięcia w naszej psychice, powstałe na skutek błędów i grzechów rodziców względem nas będziemy potrafili zwyciężyć przebaczeniem, zlitowaniem nad naszymi ziemskimi życiodawcami? Bardzo to trudne zadanie - szczególnie jeżeli w życiu rodzinnym przeważały patologie. Tam jednak, gdzie tylko możemy odnaleźć szacunek i wdzięczność - tam koncentrujmy naszą uwagę, uczucie, serdeczność - pielęgnujmy myślenie o cnotach naszych rodziców - by w piękny, jak najdoskonalszy sposób wypełnić Boże przykazanie (z piękną obietnicą długiego i dostatniego życia!)...