Komentarz do:
Chaye-Sarah (Żyła Sara) 1 Mojż. 23:1-25:18

Szabbat   24 Cheszwan 5766
26 listopada 2005



– Śmierć Sary i nabycie grobu dla niej (1 Mojż. 23) – Poszukiwania żony dla Izaaka (1 Mojż. 24) – Potomkowie Abrahama z Ketury, śmierć Abrahama, potomstwo Ismaela (1 Mojż. 25:1-18) –

Komentujący wzrusza się pięknem Słowa Bożego. Bo obok postaci Biblijnych przeżywających tarapaty są takie jak Abraham, które cieszą się długością swoich dni, szacunkiem otoczenia, względnym spokojem. Może to wskazówka, że nie wszyscy z Ludu Bożego muszą przeżywać trudności przez całe życie jak Dawid czy apostoł Paweł. Nie oznacza to braku doświadczeń - bo przecież cierpliwość i posłuszeństwo Abrahamowe miało swoją próbę poprzez 25-letnie oczekiwanie na potomstwo z Sary czy też ofiarowanie Izaaka, ale wskazuje, że może być tak, iż po czasie prób wiary przychodzi nagroda w postaci duchowej przystani - nawet czasami już tu na ziemi - tak jak w przypadku patriarchy Abrahama...

Druga krótka refleksja dotyczy Izaaka. Być może, że i my - oddawszy się wieczornemu dziękczynieniu jak Izaak, a zaniedbawszy ziemskie pragnienia i oczekiwania - w blasku kończącego się dnia, na horyzoncie czyli linii łączącej niebo z ziemią ujrzymy zarys wielbłądzich garbów, niosących nam na swoich grzbietach wymarzone szczęście...

Trzecia refleksja dotyczy Rebeki, która zakrywa swoje piękno przed witającym ją Izaakiem. Jest to cudownie piękna gra płci, która polega na męskiej aktywności, wychodzącej ku zachwycającej kobiecości, ta kobiecość jednak posiadając dziewiczą skromność chowa się za własne dziwicze zawstydzenie jak za zasłonę...

Tak to wszystko pięknie nasz Bóg uczynił...