Komentarz do:
Noach (Noe) 1 Mojż. 6:9-11:32

Szabbat   3 Cheszwan 5766
5 listopada 2005



– Noe buduje korab (6:9-22) – Potop (7:1-24) – Koniec Potopu (8:1-22) – Przymierze Boga z Noem (9:1-17) – Noe i jego synowie (9:18-29) – Potomkowie synów Noego (10:1-32) – Wieża Babel (11:1-9) – Potomkowie Sema (11:10-26) – Potomkowie Teracha (11:27-32) –

Noe chodził z Bogiem...

Czy i my mamy zwyczaj spacerować przez miasto z Naszym Panem?

Czy nasze oczy wielbią wdzięcznością Stwórcę wszelkiego piękna, spostrzegając w mijającym nas tłumie ujmujące wdziękiem sylwetki pełnych słodyczy dzieci, urodziwych kobiet, przystojnych mężczyzn, czy może nasze serce chce za krzykliwym billboardem poznać moc swoich pieniędzy, zapominając o bezdomnym, któremu być może naprawdę brakuje złotówki na coś do jedzenia, czy w codziennej krzątaninie umiemy choć na chwilę znaleźć myśl albo uczucie dla naszego dobrego Boga, który chciałby iść z nami przez codzienność...

Ponieważ Noe chodził z Bogiem, Bóg wyróżnił go możliwością ocalenia siebie i kilku innych ludzkich istnień. Kogo my byśmy wzięli do naszego korabia? Czy z radością znaleźlibyśmy miejsce w nim dla matki albo żony, nieco nużących nas ciągłym przypominaniem o szaliku i czapce w jesienne chłody, czy może wolelibyśmy atrakcyjne towarzystwo ludzi sukcesu, imponujących nam blichtrem sławy i wielkich dokonań? A może pragniemy zbawienia dla Murzynów z biednej Afryki albo krajowców z egzotycznych wysp na Oceanii zupełnie zapominając, że nasze maleństwa tak kochają słuchać opowieści o Noem, korabiu i innych historii z Pisma Świętego, księgi, która jak arka może przez swe nauki i przykłady stać się zbawieniem dla nas i dla tych, którzy nam najbliżsi? Zacznijmy budować statek, ratujący życie najpierw nam i tym, którzy uczuciem, ciałem, przestrzenią najbliżsi są nam i naszej codzienności - tak jak Noe wybudował przede wszystkim korab dla swojej rodziny, tylko jakby przy okazji, jako uzupełnienie Bożego planu - ratując bogactwo ziemskiej fauny na tej przestronnej barce...