Violetta Szegidewicz
Nad strumieniem

Szabbat   28 Tewet 5766
28 stycznia 2005




      Pismo Święte mówi o nim „rzeka”. Dla mnie to raczej strumień, w którego przejrzystej wodzie kąpią się gałęzie nabrzeżnych drzew. Płynie leniwym nurtem w pewnym oddaleniu od głównej drogi i nie zwróciłby niczyjej uwagi, gdyby nie krótka wzmianka w przewodniku.

      Aby go odnaleźć, trzeba pozostawić za sobą szczątki świątynnych kolumn starożytnego rynku Filippii, trzeba oddalić się od zgiełku miasta i udać na modlitwy razem z grupą kobiet, które zgromadziły się tam, by świętować sabat. Są wśród nich niewiasty proste i zacniejsze, są biedniejsze i bogatsze, są otwarte na Słowo i takie, które już dawno znalazły wszystko, czego szukały. Między nimi - Lidia, pewna siebie i nad wyraz zaradna jak na tamte czasy. Handluje purpurą sprowadzaną z Tiatyry, co pozwala jej rodzinie na dostatnie życie. Lecz zdobyta pozycja nie zatwardziła serca Lidii, otwiera się ono na posłanie apostoła Pawła, który także przybył nad rzekę wraz ze swym towarzyszem Sylasem, by jak zawsze opowiadać o Jezusie.

      Pismo Święte nie notuje żadnego fragmentu jego kazania, ale łatwo go sobie wyobrazić, gdy zajrzymy do innych fragmentów Dziejów Apostolskich i Listów Pawłowych:
... którzy się między wami Boga boją! wamci słowo zbawienia tego posłane jest. Albowiem ci, co mieszkają w Jeruzalemie i przełożeni ich, nie znając tego Jezusa i głosów prorockich, które przez każdy sabat bywają czytane, wypełnili je, osądziwszy go. A żadnej przyczyny śmierci w nim nie znalazłszy, prosili Piłata, aby był zabity. (...) Ale go Bóg wzbudził od umarłych. (Dz.Ap.13:26-30) (...) Lecz teraz Chrystus z martwych wzbudzony jest i stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli. Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. (1 Kor. 15:20-22)

      Może i tym razem jedni naśmiewają się, słysząc Pawła mówiącego o zmartwychwstaniu, inni zaś odchodzą, zgorszeni. Lidia jednak pozostaje i słucha - ziarno pada na żyzną glebę, bo Pan otworzył jej serce. Tę Dobrą Nowinę przyjmie także cały jej dom, w którego gościnnych progach znajdą wytchnienie nie zawsze tak ciepło przyjmowani wędrowcy.

      Ja też przychodzę na brzeg strumienia, by usiąść obok Lidii i usłyszeć jeszcze raz słowa pociechy o zmartwychwstałym Jezusie i o nadziei na powstanie umarłych - dla wszystkich. I radością, która płynie z tego zapewnienia, przykrywam ból matki płaczącej nad grobem swego dziecka, smutek żony żegnającej męża, krzyk dzieci ginących pod ciężarem łamiącego się dachu sportowej hali i ostatni jęk bólu odchodzących. Gdyby nie ta nadzieja ... Jeśli więc i Twe serce pełne jest smutku, przysiądź koło Lidii, by posłuchać słów pociechy.


Tekst: „A w dzień sabatu wyszliśmy przed miasto nad rzekę, gdzie zwykły bywać modlitwy, a usiadłszy mówiliśmy do niewiast, które się tam były zeszły. A niektóra niewiasta, imieniem Lidia, która szarłat sprzedawała w mieście Tyjatyrskim, Boga się bojąca, słuchała; której Pan otworzył serce, aby pilnie słuchała tego, co Paweł mówił. A gdy się ochrzciła i dom jej, prosiła, mówiąc: Ponieważeście mię osądzili wierną być Panu, wszedłszy do domu mego, mieszkajcie; i przymusiła nas”. Dz.Ap. 16:13-15


Tytułem wyjaśnienia: Różne przekłady Biblii podają różne wersje wersetu trzynastego. Niektóre tłumaczenia mówią, że Lidia pochodziła z Tiatyry. (NB, BT) Osobiście przyjmuję wersję Biblii Gdańskiej, z której wynika, że Lidia, zawodowo będąc związaną z Tiatyrą, była mieszkanką Filippii. Tiatyra to miasto w Lidii, w Azji Mniejszej, znajdujące się przy drodze z Pergamonu do Sardes. Jego mieszkańcy znani byli z umiejętności w zakresie wyrobu i farbowania tkanin z koziej sierści. Zaś samo Filippi, w pobliżu którego rozgrywa się powyższa historia, to macedońskie miasto, nazwane tak na cześć Filipa Macedońskiego, który zdobył je w czwartym wieku przed Chrystusem. Miasto uważane było za „filię” samego Rzymu. Żydowska kolonia zbierała się tam nad brzegami rzeki Gangit (obecnie Angista), w miejscu zarówno odosobnionym, jak i ułatwiającym praktykowanie oczyszczeń wynikających z przepisów Zakonu. (Cytowane za „Atlasem Biblijnym”)


Pozostałości starożytnego Filippi (fot. V.Sz. 2005)