Pamiątka Ostatniej Wieczerzy jest inna, niż wieczór Święta Pesach. To nie tylko chleb i wino zamiast baranka. Żydzi, jeśli wierzą (o co coraz trudniej w naszych czasach), oczekują przyjścia Mesjasza. My, którzyśmy Chrystusowi, czy to z pogan, czy z Żydów, wierzymy, że Mesjasz już przyszedł. Dla pobożnych Żydów słowa Izajasza o wilku z barankiem (r. 11:6-9) pozostają marzeniem proroka. Dla nas - są nadchodzącą rzeczywistością. Z łaski Bożej przerośliśmy Izraela, naszego brata starszego. Byłoby tragiczną pomyłką, jakimś kalectwem serca i umysłu, gdyby ta pewność nie odcisnęła się na naszym życiu. Gdybyśmy na co dzień nie różnili się od tych, którzy są złego i niewierzącego serca. Bo nie można ukryć miasta leżącego na górze. „A kto napije się wody, którą ja mu dam” - mówi Chrystus - „nie będzie pragnął na wieki, a ona stanie się w nim źródłem wody płynącej ku żywotowi wiecznemu.” (Ew. Jana 4 : 14)

Beniamin Pogoda