Myśl Tygodnia
Na źrebięciu oślicy

Szabbat   10 Nisan 5766
8 kwietnia 2006



W okresie paschalnym często słyszy się pytanie, czy było jedno zwierzę, czy dwa. Na którym z nich jechał Jezus? Opisy ewangeliczne nie są jasne. Niektóre mówią o jednym zwierzęciu, a inne, w tym Mateusz, wymieniają dwa zwierzęta. Zachariasz mówi o dwóch. My również opowiadamy się za dwoma. Jezus jechał na oślęciu. Czy to zwierzę było osłem, tak jak uważamy, czy też byłoby koniem, to jego znaczenie pozostaje to samo. Niesie ono człowieka. Jest to doktryna, jakiś -izm, coś, co porusza.

Na tym rozstaju dróg w życiu Jezusa pojawiają się dwie znamienne doktryny. Cały ten rozdział [Zach. 9] to historia przejścia od Wieku Żydowskiego do Wieku Ewangelii. W Wieku Żydowskim była pewna doktryna. Doktryna prawa. Również Wiek Ewangelii miał swoją doktrynę – doktrynę Ewangelii, doktrynę łaski. Doktryna Ewangelii była córką doktryny żydowskiej. Pochodziły z tego samego źródła. Występuje między nimi związek matki i córki. Jezus przedstawia samego siebie jako króla nowej epoki. Nie jedzie na starym ośle. Jedzie na nowym źrebięciu oślicy. Dlatego też cytuje on te części proroctwa, które odnoszą się do nowej epoki. Mówi o córce Syońskiej, Kościele, nie wspomina zaś o córce Jeruzalemskiej, czyli o cielesnym Izraelu. Te słowa pomija. Cytuje słowa: „Oto król twój przyjdzie tobie", do duchowego Syonu. Nie wspomina roli, którą miał odegrać w sposób cielesny: „Sprawiedliwy i zbawiciel". Odnosi to do cielesnego Izraela. Dalej cytuje słowa: „ubogi i siedzący na ośle, to jest na oślęciu, źrebiątku oślicy", które stosuje w znaczeniu duchowym.

Carl Hagensick „Proroctwo Paschalne” (przeczytaj cały wykład)