Myśl Tygodnia
Ulecz mnie, Panie!

Szabbat   17 Cheszwan 5766
19 listopada 2005



      Dalej następuje modlitwa, która brzmi następująco: „Ulecz mnie, Panie, a będę uzdrowiony; ocal mnie, a będę ocalony, bo Ty jesteś moją chlubą. Oto oni mówią mi: ‘Gdzie jest słowo Pańskie? Niechże przyjdzie!’ Ale ja się nie utrudziłem idąc za tobą i nie pragnąłem dnia człowieka, ty wiesz.”

      Tylko do tego lekarza, który przybywa mając na uwadze dobro chorych i który stwierdza: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają”, może śmiało powiedzieć ten, kto pragnie być wyleczony z choroby swej duszy: „Ulecz mnie, Panie, a będę uzdrowiony”. Bo i owa kobieta cierpiąca na krwotok „wydała całe swoje mienie” na lekarzy, a „żaden z nich nie mógł jej uleczyć” – do żadnego bowiem spośród nich nie można było słusznie powiedzieć: „Ulecz mnie, Panie, a będę uzdrowiony”; można tak było powiedzieć jedynie do tego, czyjego „brzegu płaszcza” wystarczyło się dotknąć. Mówię więc do niego: „Ulecz mnie, Panie, a będę uzdrowiony”: jeśli bowiem ty będziesz leczył, efektem twej terapii będzie uleczenie, wskutek czego będę ocalony. Choćby wielu starało się mnie ocalić nie zostanę ocalony; istnieje jedynie prawdziwe ocalenie – wtedy gdy Chrystus ocala: bo wtedy „zostanę ocalony”. „Koń jest zwodniczy w ocaleniu”, wszystko inne jest zwodnicze w ocaleniu, wszystko z wyjątkiem Boga. Dlatego mogę mu powiedzieć: „Ocal mnie, Panie, a będę ocalony”, albo jeśli wypełniam polecenie: „Mędrzec niech się nie szczyci swą mądrością, siłacz niech się nie chełpi swą siłą, ani bogaty niech się nie przechwala swym bogactwem; lecz chlubiąc się niechaj się szczyci tym, że jest roztropny i że poznaje, iż ja jestem Panem”. Szczęśliwy ten, kto odtrąca od siebie wszelką niską chlubę, na przykład chlubę z rzekomej szlachetności urodzenia, chlubę z piękna i spraw cielesnych, z bogactwa, ze sławy, a wystarcza mu jednej chluby, wskutek czego może powiedzieć: „Bo Ty jesteś moją chlubą”.

Orygenes, fragment kazania na temat Jer. 17:14