Komentarz do:
Pięćdziesiątnica - Dzieje Ap. 2

Szabbat   7 Siwan 5766
3 czerwca 2005



Dzieje Ap 2:1 „byli razem" BG tłumaczy za późniejszymi rękopisami „jednomyślnie". Jednak w Psalmie 133 pochwalony jest stany, gdy bracia „razem" (hebr. „JaChaD") mieszkają. Jeśli są jeszcze do tego jednomyślni, to tym piękniej. Niestety nie wszyscy naśladowcy owych pierwszych 120 byli tego samego usposobienia, że nawet przy braku jednomyślności lepiej jest być „razem" i może dlatego poprawili w swoich rękopisach „razem" na „jednomyślnie".

„dzień pięćdziesiąty" chyba nieprzypadkowo w dniu Święta Tygodni (hebr. Szawuot, Pięćdziesiątnica, bo siedem tygodni doprowadza do dnia pięćdziesiątego) zbiegają się dwie rocznice – objawienia Boga na Synaju w pięćdziesiąt dni po wyjściu Izraela z Egiptu i zesłania ducha świętego na górę Syon w pięćdziesiąt dni po śmierci Jezusa.

Dzieje Ap. 2:3 „języki" skojarzenie języka ognia i języka jako organu mowy przetrwało również w naszych współczesnych językach. Języki były rozdzielone, tak jak w historii wieży Babel. Apostołowie, działając pod wpływem ducha, będą łączyć ludy różnych, rozdzielonych języków. Działanie ducha świętego zobrazowane tutaj zostało przez żywioły powietrza (wiatru) i ognia.

Dzieje Ap. 2:13 „młodym winem" skojarzenie, choć w zamyśle szydercze, nie było aż tak całkiem pozbawione swojego sensu. Istotnie, nowe bukłaki zostały napełnione nowym winem (Mat 9:17).

Dzieje Ap. 2:15 „trzecia godzina" zesłanie ducha miało miejsce rano. Być może uczniowie zgromadzili się w dzień świąteczny na nabożeństwo.

Dzieje Ap. 2:16-21 Apostoł Piotr przytacza dłuższy fragment proroctwa Joela, jednak przerywa czytanie (lub recytowanie z pamięci) w połowie wersetu i pomija słowa: „bo na górze Syon i w Jeruzalemie będzie wybawienie, jako rzekł Pan, to jest w ostatkach, które Pan powoła" (Joel 2:32 BG lub Joel 3:5 BT NB). Ciekawe, czy owo nieoczekiwane zakończenie czytania (recytowania) było przypadkowe, czy też św. Piotr prowadzony mocą ducha przerwał czytanie, by nie wywoływać nieuzasadnionych oczekiwań, które miały się ziścić dopiero po wielu latach, gdy Izrael ponownie został zgromadzony do ziemi ojców. Być może umiał już sam sobie odpowiedzieć na pytanie: „Panie! izali w tym czasie naprawisz królestwo Izraelskie?" (Dzieje Ap. 1:6)

Dzieje Ap. 2:22 „Nazareńskiego" to dość często używany przydomek, jakby nazwisko Pana Jezusa. My mówimy raczej Pan Jezus lub Jezus Chrystus. Obydwa te dwa tytuły wymienia zresztą św. Piotr w tym samym kazaniu (2:36). Apostołowie często mówili o Panu Jezusie tak, jak podpisał go Piłat na krzyżu (Jan 19:19), choć Nazaret nie cieszył się zbyt dobrą sławą. Jednak z przydomkiem tym wiązano pewne proroctwo (Mat. 2:23).

Dzieje Ap. 2:25-27 również z Psalmu przytoczony jest dłuższy fragment, choć skomentowany został tylko jeden werset. Jest to dobry przykład dla mówców, aby czytali dłuższe fragmenty Pism, nawet jeśli nie zamierzają ich w całości komentować. W ten sposób uczymy się bowiem Pism na pamięć, a także częściej udaje nam się uniknąć wyrywania pojedynczych wersów z właściwego im kontekstu.

Dzieje Ap. 2:31 Jezus nie został w piekle, a ciało Jego nie oglądało skażenia. Czyli: istota jego osobowości (dusza) nie pozostała w krainie zapomnienia i ciemności, lecz została odtworzona przez Pana Boga w nowej duchowej rzeczywistości istnienia, zaś ciało nie uległo skażeniu, nie zaczęło się nawet rozkładać, bo dobrze zabalsamowane spoczywało w grobie zaledwie przez kilkadziesiąt godzin.

Dzieje Ap. 2:34 „Dawid nie wstąpił do nieba" to ważna informacja. Gdyby było inaczej, to i argument, że proroctwo Psalmu nie może odnosić się do jego autora, straciłby na znaczeniu.

Dzieje Ap. 2:28 między badaczami Biblii nie ma jednomyślności, czy wspomniany tu chrzest dotyczył tylko Izraelitów, czy wszystkich chrześcijan. Wziąwszy jednak pod uwagę słowa, że obietnica ta należy również tym, których Pan dopiero powoła (2:29), można uznać, że św. Piotr szkicuje tutaj uniwersalną drogę zbawienia dla każdego człowieka: wyznanie imienia Jezusa, które zapewnia zbawienie (Rzym. 10:10) czyli między innymi odpuszczenie grzechów, i chrzest z wody otwierają każdemu człowiekowi drogę do skosztowania daru ducha świętego, czyli nowości przyszłego żywota.

Dzieje Ap. 2:41 „około trzech tysięcy" odbycie tak wielkiej ilości chrztów przez zanurzenie w ciągu jednego dnia wydaje się dość trudne. Jednak w domach izraelskich często znajdowały się wanny do rytualnych obmyć. Również w świątyni było pomieszczenie, w którym można było dokonać takiego zanurzającego chrztu. Być może jednak chodzi tu o łączną liczbę tych wszystkich, którzy z czasem stali się uczniami Jezusa po usłyszeniu pierwszego kazania św. Piotra.

Dzieje Ap. 2:42 „łamaniu chleba" zdaje się, że chodzi tutaj o zwykłe spożywanie posiłków. Wskazują na to słowa wersetu 46: „przyjmując pokarm z radością i w prostocie serdecznej". Wydaje się, że wielu spośród owych trzech tysięcy chrześcijan było przybyszami i nie miało własnych domów w Jerozolimie. Potrzebowali więc oni gościny i zapewnienia im prostego posiłku.

Dzieje Ap. 2:47 „przydawał" po niewielu dniach było ich już pięć tysięcy (Dzieje Ap. 4:4).