Andrzej Dąbek

Modlitwa


Stoję przed Tobą
twarzą w twarz
bez kadzidła i bicia w dzwony
znów na kredyt będę brał
bo przecież Ty ciągle tworzysz świat
i jeszcze nie jest on skończony
Dlatego biorę od Ciebie kredyt
ZAUFANIA
jako obietnicę zmartwychwstania
Nie będę polemizował
nie będę na przyszłość
gniewu chował
Więc szukam Twej dobroci
w obietnicach
w liściach paproci
w drzewie owocującym
w człowieku uczciwie pracującym
Moje myśli wkładam do koperty
z napisem „szukam”
adresata mojego brata
tych kopert całe sterty
czekają aby wiatr DUCHA
je uporządkował
by człowiek-ojciec
dobrze dzieci wychował
Gdyż to powinno być
największym celem
byś był dla swoich dzieci
przyjacielem
a może pocieszycielem.

Powrót