Myśl tygodnia (28 maja 2005)

Tablica z wosku

Choć Pismo Święte wyraźnie mówi o drzewie życia, że zostało posadzone w środku ogrodu, nic jednak nie nadmienia o drugim drzewie – wiadomości dobrego i złego, czy mianowicie znajdowało się ono wewnątrz, czy na zewnątrz ogrodu. Po krótkiej relacji o drzewie wiadomości dobrego i złego urywa zaraz i milczy, nie podając, gdzie rosło, aby ktoś świadomy tajemnic natury nie podziwiał miejsca lokalizacji umiejętności. Co trzeba na to powiedzieć? Że oczywiście to drzewo jest jednocześnie w ogrodzie i poza ogrodem. W ogrodzie przez swą substancję, poza ogrodem przez swe działanie. W jaki sposób? Otóż kierująca część jest w nas zdolna do przyjęcia wszystkiego i jest podobna do tablicy z wosku, na której można odcisnąć wszelkie znaki, tak złe jak i dobre. Przyznaje do przebiegły Jakub, gdy mówi: „Na mnie to wszystko spadło” (1 Mojż. 42:36). I rzeczywiście, w jednej duszy odciskają się niezliczone wrażenia wszystkich rzeczy wszechświata. Gdy więc przyjmuje w siebie odcisk doskonałej cnoty, wtedy staje się drzewem życia. Gdy natomiast przyjmuje odcisk występku, staje się drzewem wiadomości dobrego i złego. Ale występek jest wygnany z boskiego kręgu. Gdy zatem kierująca część przyjmuje występek, pozostaje wprawdzie w ogrodzie pod względem substancji, ponieważ w niej jest wyryty odcisk cnoty, właściwy dla tego ogrodu, ale pod względem skuteczności działania nie znajduje się wewnątrz ogrodu, ponieważ odcisk zła nie jest odpowiedni do boskich wschodów słońca.

Filon Aleksandryjski, Alegorie Praw (K. 1,60-61)

Powrót