Myśl tygodnia (4 grudnia 2004)
Ziarno Wieczności
Kto pragnie zrozumieć świętość szabatu, musi wpierw odsunąć na bok bezbożność hałaśliwego handlu i wyprząc się z codziennego kieratu obowiązków. Musi zostawić za sobą skrzekliwość i kakofonię kolejnych dni, gorączkową i zajadłą chciwość oraz zdradę i sprzeniewierzanie się sobie. Musi rozstać się z pracą fizyczną i zrozumieć, że świat został już stworzony i doskonale da sobie radę bez pomocy człowieka. Sześć dni w tygodniu zmagamy się ze światem, czyniąc sobie ziemię poddaną; w szabat troszczymy się o ziarno wieczności posiane w naszych sercach. Światu oddaliśmy nasze ręce, lecz dusza należy do Kogoś Innego. Sześć dni w tygodniu staramy się zapanować nad światem, siódmego dnia staramy się zapanować nad swoim „ja”. Abraham Joshua Heschel |