Powrót

 na Szabbat

19 Tiszri 5766

 

22 października 2005

Tak jak Tora podzielona jest na 54 rozdziały do tygodniowego czytania, tak też można podzielić cztery Ewangelie, aby czytając je razem z Torą (na przykład w każdą środę kolejnego tygodnia) przenikać w równej mierze duchem nauczania ukochanego Mistrza z Nazaretu.

 

54. Jan 21:1 „Jezioro Tyberiadzkie”


• Jezus ukazuje się uczniom nad Jeziorem Tyberiadzkim (21:1-14) • Jezus, Piotr i Jan (21:15-23) • Zakończenie (21:24-25) •

Uczniowie wracają do swych ziemskich zajęć. Czym to jest spowodowane? To prawda, że dotarła do nich informacja, że Pan Jezus zmartwychwstał. Ale czują się nieco zagubieni. Czekanie i bezczynność irytują ich. Całą noc bezskutecznie próbują dokonać połowu... Są wyczerpani.

Skąd my to znamy? Stojąc na rozdrożu, nie otrzymawszy jeszcze wyraźnego zrozumienia, co mamy zrobić - imamy się różnych zajęć, które zagłuszyć mają nasz niepokój, pustkę, brak odpowiedzi.

Czy Pan bardzo gniewał się na swoich naśladowców, że tak czynią? Cichą i wymowną lekcją był cud, który sprawił Jezus - sieć zapuszczona dopiero na Jego polecenie przyniosła obfity połów...

Inna lekcja: uczniowie Pana byli w bardzo prosty sposób pokorni - nieznajomy, w którym na początku nie rozpoznali swojego zmartwychwstałego Mistrza zachęca by zapuścić jeszcze raz sieć - więc zróbmy to. Być może tym dziwnym aktem posłuszeństwa wobec nieznajomego rządziła pełna rezygnacji desperacja, w każdym razie nie wyśmiano pomysłu dostojnie rysującej się postaci na odległym brzegu. Może obcowanie z Synem Bożym, patrzenie na Jego ciche posłuszeństwo i pokorę przez około trzy lata przyniosło rezultat w rodzaju takiej uległości. Być może słowa, polecenie Jezusa: „Uczcie się, żem ja jest cichy i pokornego serca” zrealizowało się w ich postawach, postępowaniu jako trwały nawyk?

W każdym razie ta pokora pozwoliła im poznać na nowo moc słów tym razem zmartwychwstałego Pana...

Umęczonych rybaków Pan karmi pożywnym śniadaniem.

Dalej rysuje nam się tak bliska naszej upadłości sylwetka popędliwego Piotra, zarysowana na tle postaci miłego, czułego, spokojnego Jana - ucznia którego miłował Jezus... Jakże nam blisko do Piotrowej chęci pouczenia innych, a może samego Pana - co jest właściwe, co powinno się wydarzyć w naszym życiu i Planie Bożym!!! Jakże czujemy się zawstydzeni, kiedy próby dnia codziennego pokazują nam całą prawdę o naszej odwadze, a może raczej jej braku, o naszej mądrości, a może raczej potrzebie powtórzenia lekcji pokory i nabycia właściwego poznania Pana...

Wierzę, że wyrażam i Twoje uczucie - czytelniku - bliżej mnie i Tobie do gwałtownego Piotra niż cichego, miłego apostoła Jana.

Zdaje się, że słowo kończące piękną księgę Ewangelii Jana wyraża pełną prawdę - znaczenia misji, czynów, słów Jezusa z Nazaretu nie ogarnie żadna ilość słowa mówionego czy pisanego....

Swoją roczną pracę nad komentowaniem wydarzeń z życia Jezusa i Jego słów pragnę zakończyć wierszem siostry Baszki Kalety, który mi przysłała rok temu - 20 października - i skutecznie mnie tą swoją poezją wsparła w niezwykle miłym obowiązku cotygodniowego komentowania ewangelii...

Mar. 13:31
Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą...

ON Prawdą, słowa Jego Prawdą
ON Drogą, słowa Jego drogowskazem
ON ŹRÓDŁEM, słowa Jego to napój i pokarm
ON ŻYCIEM, słowa Jego - to słowa żywota

Gdy nie wiesz lub dręczy Cię niepewność...
Gdy na rozdrożu się wahasz,
Gdy jesteś głodny szczęścia lub spragniony miłości...
Gdy nad przepaścią stajesz gdy się lękasz,
On daje Ci SŁOWA, które są WSZYSTKIM

Amen.


Paweł K.

 

54. Jan 21:1 „Jezioro Tyberiadzkie”

Tekst w tłumaczeniu „Nowego Przekładu” PTB

21,1 Potem ukazał się znowu Jezus uczniom nad Morzem Tyberiadzkim, a ukazał się tak:
2 Byli razem: Szymon Piotr i Tomasz zwany Bliźniakiem, i Natanael z Kany Galilejskiej, i synowie Zebedeusza, i dwaj inni z uczniów jego.
3 Powiedział do nich Szymon Piotr: Idę łowić ryby. Rzekli mu: Pójdziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili.
4 A kiedy już było rano, stanął Jezus na brzegu; ale uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
5 Rzekł im więc Jezus: Dzieci! Macie co do zjedzenia? Odpowiedzieli mu: Nie.
6 A On im rzekł: Zapuśście sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zapuścili więc i nie mogli jej już wyciągnąć z powodu mnóstwa ryb.
7 Wtedy ów uczeń, którego miłował Jezus, rzekł Piotrowi: Pan jest. Szymon Piotr więc, usłyszawszy, że Pan jest, przepasał się szatą, był bowiem nagi, i rzucił się w morze;
8 Drudzy zaś uczniowie przybyli w łodzi, bo byli niedaleko od lądu, mniej więcej na dwieście łokci, ciągnąc sieć z rybami.
9 A gdy wyszli na ląd, ujrzeli rozniecone ognisko i rybę położoną na nim, i chleb.
10 Rzekł im Jezus: Przynieście kilka ryb, które teraz złowiliście.
11 Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął sieć na ląd, pełną wielkich ryb, których było sto pięćdziesiąt trzy; a chociaż ich tyle było, nie podarła się sieć.
12 Rzekł im Jezus: Pójdźcie i spożywajcie. A żaden z uczniów nie śmiał go pytać: Kto Ty jesteś? Bo wiedzieli, że to Pan.
13 A Jezus zbliżył się, wziął chleb i dał im, podobnie i rybę.
14 Trzeci to już raz ukazał się Jezus uczniom swoim po wzbudzeniu z martwych.
15 Gdy więc spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie więcej niż ci? Rzekł mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że cię miłuję. Rzecze mu: Paś owieczki moje.
16 Rzecze mu znowu po raz drugi: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie? Rzecze mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że cię miłuję. Rzekł mu: Paś owieczki moje.
17 Rzecze mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Miłujesz mnie? I odpowiedział mu: Panie! Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że cię miłuję. Rzecze mu Jezus: Paś owieczki moje.
18 Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, sam się przepasywałeś i chodziłeś, dokąd chciałeś; lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a kto inny cię przepasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz.
19 A to powiedział, dając znać, jaką śmiercią uwielbi Boga. I powiedziawszy to, rzekł do niego: Pójdź za mną.
20 A Piotr, obróciwszy się, ujrzał idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który przy wieczerzy wsparł się o pierś Jezusa i zapytał: Panie, któż jest ten, co cię wyda?
21 A Piotr widząc go, rzekł do Jezusa: Panie, a co z tym?
22 Rzecze mu Jezus: A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego? Ty chodź za mną!
23 Więc rozeszła się wśród braci ta wieść, ze ów uczeń nie umrze; wszakże Jezus nie powiedział, że nie umrze, lecz: A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego?
24 A to właśnie jest uczeń, który składa świadectwo o tych rzeczach i to napisał; a wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe.
25 Wiele też innych rzeczy dokonał Jezus, które, gdyby miały być spisane jedna po drugiej, mniemam, że i cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by należało napisać.