Powrót

 na Szabbat

22 Av 5765

 

27 sierpnia 2005

Tak jak Tora podzielona jest na 54 rozdziały do tygodniowego czytania, tak też można podzielić cztery Ewangelie, aby czytając je razem z Torą (na przykład w każdą środę kolejnego tygodnia) przenikać w równej mierze duchem nauczania ukochanego Mistrza z Nazaretu.

 

46. Jan 9-10 „Ślepy od urodzenia”


• Jezus uzdrawia ślepego od urodzenia (9 rozdział) • O owczarni i o dobrym pasterzu (10:1-21) • Jezus na uroczystości poświęcenia świątyni (10:22-30) • Żydzi odrzucają Jezusa (10:31-42) •

Pytanie, skierowane do Mistrza przez jego uczniów o powód kalectwa śleponarodzonego skłania do refleksji nad wpływem postępowania człowieka na zdrowie jego samego, a także jego potomstwa.

Dowiedzionym jest ścisły związek życia płodowego na kształt świadomości i zdrowia nowonarodzonego człowieka, a także wielki wpływ otoczenia i wychowania w wieku niemowlęcym i wczesnodziecięcym na zdolności, charakter dziecka. Im staranniejsza, bardziej umiejętna troska o poczęty płód i małe dziecko, tym ono zdrowsze i lepiej przygotowane do samodzielnego życia. Nałogi, złe postępowanie rodziców może niekorzystnie oddziaływać na psychikę i organizm ich potomstwa. To jest to co mówi nam współczesna wiedza.

A pytający apostołowie mieli w świadomości zapisy z prawa Mojżeszowego przeklinające albo błogosławiące przyszłe pokolenia za grzechy lub cnoty przodków. Tak więc ciekawość uczniów miała swój korzeń w żydowskim myśleniu, ukształtowanym przez Pisma Święte.

Lecz bardzo często tak jest, że choroba nie ma swej przyczyny w nieprawym życiu, a bywa również, że jej obecność ma uwielbić Boga dzielnym znoszeniem jej przez chorego.

W przypadku, o którym czytamy to uzdrowienie ślepca przez Jezusa miało oddać chwałę Bogu.

Przekonani o głębokim sensie tego co robił i mówił Pan Jezus zapytajmy co mógłby obrazować sposób uzdrowienia ślepego.

Być może ślina symbolizuje słowa, naukę Jezusa a ziemia piękne mądre prawa, rządzące światem materii, zaś woda to - jak o tym wcześniej mówił w 7 rozdziale w 38 i 39 wersecie, ducha świętego. Połączenie tych trzech elementów pozwoli ludzkości rozeznać Prawdę o planie Bożym, czyli przejrzeć...

Słowa Jezusa na początku 10 rozdziału mają podobną wymowę jak psalm 23 - wyrażają troskę Pasterza, mówią o bezpieczeństwie owiec. Jezus w te słowa wkłada swe ciepłe uczucia troski, opieki. Nie znajdując zrozumienia dla swoich emocji mówi jeszcze raz o tych, którzy takiej postawy nie przejawiają - są złodziejami i najemnikami, a jednak weszli do owczarni, czyli stali się nauczycielami społeczności narodu Izraelskiego...

Obraz owiec, owczarni, pasterzy to nie tylko nawiązanie do wszystkim znanej codzienności, ale także do proroctw Ezechiela, Izajasza, Jeremiasza, Micheasza...

Zachęta mądrego Nauczyciela, by Żydzi - jeżeli nie mogą uwierzyć w Niego - cenili choćby jego uczynki - to dobra nauka dla nas. Kiedy jesteśmy uprzedzeni do kogoś, do jakiejś osoby lub jej charakteru - całkiem możliwe, że niesłusznie, to starajmy się docenić choćby jej dobre czyny, a zniechęcenie, uprzedzenie z czasem minie...

Gdy Jezus widzi wielką wrogość swoich przeciwników - oddala się na pustkowie, tam gdzie chrzcił Jan i tam w spokoju naucza, wypełniając słowa Jana Chrzciciela, dokańczając jego pracę...


Paweł K.

 

46. Jan 9-10 „Ślepy od urodzenia”

Tekst w tłumaczeniu „Nowego Przekładu” PTB

9,1 A przechodząc, ujrzał człowieka ślepego od urodzenia.
2 I zapytali go uczniowie jego, mówiąc: Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, ze się ślepym urodził?
3 Odpowiedział Jezus: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, lecz aby się na nim objawiły dzieła Boże.
4 Musimy wykonywać dzieła tego, który mnie posłał, póki dzień jest; nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać.
5 Póki jestem na świecie, jestem światłością świata.
6 Po tych słowach splunął na ziemię i ze śliny uczynił błoto, i to błoto nałożył na oczy ślepego.
7 I rzekł do niego: Idź i obmyj się w sadzawce Syloe [to znaczy Posłany]. Odszedł tedy i obmył się, i wrócił z odzyskanym wzrokiem.
8 A sąsiedzi i ci, którzy go przedtem widywali jako żebraka, mówili: Czyż to nie ten, który siadywał, żebrząc?
9 Jedni mówili: To jest on, a inni mówili: Nie, ale jest do niego podobny. On zaś rzekł: To ja.
10 Mówili tedy do niego: Jak więc otworzyły się oczy twoje?
11 A on odpowiadając, rzekł: Człowiek, którego zwą Jezusem, uczynił błoto i pomazał oczy moje, i rzekł mi: Idź do sadzawki Syloe i obmyj się; poszedłem więc, a obmywszy się, przejrzałem.
12 Rzekli do niego: Gdzież On jest? Odpowiedział: Nie wiem.
13 Poprowadzili wówczas tego, który przedtem był ślepy, do faryzeuszów.
14 A był właśnie sabat w tym dniu, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył oczy jego.
15 Pytali go więc również faryzeusze, w jaki sposób przejrzał. A on im rzekł: Nałożył błota na oczy moje, i obmyłem się, i widzę.
16 Na to niektórzy faryzeusze rzekli: Człowiek ten nie jest z Boga, bo nie przestrzega sabatu; inni natomiast mówili: Jakże może człowiek grzeszny dokonywać takich cudów? I nastąpił rozłam wśród nich.
17 Rzekli tedy znów do ślepego: Co sądzisz o nim, skoro otworzył oczy twoje? A on odpowiedział: To prorok.
18 Żydzi jednak nie chcieli wierzyć, że był ślepy i przejrzał, dopóki nie przywołali rodziców tego, który przejrzał.
19 I zapytali ich mówiąc: Czy to jest syn wasz, o którym mówiliście, że się ślepym narodził? Jakże więc teraz widzi?
20 A odpowiadając rodzice jego, rzekli: Wiemy, że to jest syn nasz i że się ślepym urodził;
21 Lecz jakim sposobem teraz widzi, nie wiemy, albo kto otworzył oczy jego, także nie wiemy; jest dorosły, pytajcie go, niech sam o sobie powie.
22 Tak mówili rodzice jego, bo się bali Żydów; albowiem Żydzi już postanowili między sobą wyłączyć z synagogi każdego, kto wyzna, że On jest Chrystusem.
23 Dlatego rodzice jego mówili: Jest dorosły, jego zapytajcie.
24 Przywołali więc ponownie człowieka, który był ślepy, i rzekli do niego: Oddaj chwałę Bogu; my wiemy, że człowiek ten jest grzeszny.
25 A on odpowiedział: Czy jest grzeszny, nie wiem: to jedno wiem, że byłem ślepy, a teraz widzę.
26 Rzekli więc do niego: Cóż ci uczynił? Jakże otworzył oczy twoje?
27 Odpowiedział im: Już wam powiedziałem, a nie słuchaliście; co jeszcze chcecie słyszeć? Czy i wy chcecie zostać uczniami jego?
28 Złorzeczyli mu więc, mówiąc: Ty jesteś uczniem jego, ale my jesteśmy uczniami Mojżesza.
29 My wiemy, że Bóg mówił do Mojżesza, lecz skąd Ten pochodzi, nie wiemy.
30 Odpowiadając ów człowiek, rzekł do nich: To rzecz dziwna, że nie wiecie, skąd On jest, a przecież otworzył oczy moje.
31 Wiemy, ze Bóg grzeszników nie wysłuchuje, ale tego, kto jest bogobojny i pełni wolę jego, wysłuchuje.
32 Odkąd świat światem, nie słyszano, żeby ktoś otworzył oczy śleponarodzonego.
33 Gdyby ten nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić.
34 Odpowiadając, rzekli do niego: Tyś się cały w grzechach urodził i chcesz nas uczyć? I wyrzucili go.
35 A gdy Jezus usłyszał, że go wyrzucili, i gdy go spotkał, rzekł: Czy wierzysz w Syna Człowieczego?
36 A on odpowiadając, rzekł: Któż to jest, Panie, bym mógł w niego uwierzyć?
37 A Jezus rzekł do niego: Widziałeś go już, a jest nim właśnie Ten, co rozmawia z tobą.
38 Ów rzekł: Wierzę, Panie! I złożył mu pokłon.
39 I rzekł Jezus: Przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi.
40 A gdy to usłyszeli ci faryzeusze, którzy z nim byli, rzekli mu: Czy i my ślepi jesteśmy?
41 Rzekł im Jezus: Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a ze teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu.
10,1 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem i zbójcą.
2 Kto zaś wchodzi przez drzwi, jest pasterzem owiec.
3 Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, i po imieniu woła owce swoje, i wyprowadza je.
4 Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos.
5 Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych.
6 Tę przypowieść powiedział im Jezus, lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił.
7 Wtedy Jezus znowu powiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, Ja jestem drzwiami dla owiec.
8 Wszyscy, ilu przede mną przyszło, to złodzieje i zbójcy, lecz owce nie słuchały ich.
9 Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.
10 Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.
11 Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce.
12 Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owce i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza
13 Ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
14 Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają.
15 Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce.
16 Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
17 Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć.
18 Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego.
19 Tedy znowu powstał rozłam między Żydami z powodu tych słów.
20 I wielu z nich mówiło: Demona ma i szaleje. Dlaczego go słuchacie?
21 Inni mówili: To nie są słowa opętanego przez demona. Czyż demon może otwierać ślepym oczy?
22 Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima.
23 I przechadzał się Jezus w świątyni, w przysionku Salomona.
24 Wtedy Żydzi obstąpili go i rzekli mu: Jak długo trzymać będziesz dusze nasze w napięciu? Jeżeli jesteś Chrystusem, powiedz nam wyraźnie.
25 Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie;
26 Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
27 Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.
28 I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
29 Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
31 Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować.
32 Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie?
33 Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem.
34 Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?
35 Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże [a Pismo nie może być naruszone],
36 Do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?
37 Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie mi;
38 Jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu.
39 Tedy znowu starali się go pojmać; lecz On uszedł ich ręki.
40 I znowu odszedł za Jordan, na miejsce, gdzie dawniej Jan chrzcił, i tam pozostał.
41 A wielu do niego przychodziło i mówiło: Jan wprawdzie żadnego cudu nie uczynił, ale wszystko, cokolwiek Jan o nim powiedział, było prawdą.
42 I wielu tam w niego uwierzyło.