Ps. 84:2-5
O, jak miłe są przybytki twoje, Panie Zastępów!
Dusza
moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało
woła radośnie do Boga żywego.
Nawet wróbel znalazł domek, A jaskółka gniazdo
dla siebie, Gdzie składa pisklęta swoje: Tym są ołtarze twoje, Panie zastępów,
Królu mój i Boże mój!
Błogosławieni, którzy w domu twoim mieszkają,
Nieustannie ciebie chwalą! Sela
Drodzy Odbiorcy Księżycowej korespondencji!
Grudzień to czas posumowań a także podejmowania nowych odpowiedzialnych zadań. Tak też się dzieje w moim życiu w tym roku.
By wesprzeć siebie i wszystkich tych, będących w podobnej do mojej sytuacji cytuję słowa skierowane do sługi Bożego Jozuego:
Joz. 1:5-9
5. Nikt przed tobą się nie ostoi, dopóki żyć będziesz; jak
byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę.
6.
Bądź mocny i mężny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą
przysiągłem dać ich ojcom.
7. Tylko bądź mocny i bardzo mężny, aby ściśle
czynić wszystko według zakonu, jak ci Mojżesz, mój sługa, nakazał. Nie odstępuj
od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie, dokądkolwiek
pójdziesz.
8. Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale
rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest
napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się
powodziło.
9. Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie
lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek
pójdziesz.
(BW)
Owoc miesiąca stanowi załącznik tej korespondencji.
Podaję informacje kalendarzowe: Trwają żydowskie święta Chanuki. Nowy księżyc pojawił się dzisiaj, w niedzielę 12 grudnia. Jutro, w poniedziałek 13 grudnia rozpocznie się miesiąc Tewet. Następny nowy księżyc pojawi się 10 stycznia. Blaskiem pełni będziemy cieszyć się 26 grudnia.
Do informacji kalendarzowych dołączam życzenia związane z przychodzącym w styczniu według kalendarza słonecznego Nowym Rokiem, a także obchodzonym w grudniu powszechnie Świętem Narodzenia Pańskiego. Mimo że ja z sentymentem myślę o narodzeniu Jezusa około września, października - w czasie Święta Namiotów - to dołączając się do świętujących grudniowy czas wokół mnie ludzi, życzę miłego świętowania Zimowych Świąt - Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
Ptak Paweł
Złota korona na... słoiku
Zawsze w poniedziałki robię drobne sprawunki w hipermarketach. W poniedziałek 15 listopada wybrałem się do dużego sklepu, w którym zakupy ułatwia mi karta kredytowa, pozwalająca tylko raz w miesiącu płacić za dokonywane transakcje. Poniedziałkowe wizyty w hipermarkecie łączę z lekturą Objawienia Św. Jana przy szklaneczce orzeźwiającego soku w przytulnej jadłodajni w pasażu sklepu. Dzisiaj zakupy rozpocząłem lekturą 19 rozdziału Apokalipsy. Opowiadał on o walce jeźdźca na białym koniu, którego imię było Słowo Boże, i jego wojska - z wrogimi mu siłami. Pierwsza narzucająca się interpretacja badaczowi Pisma Świętego była ta, że to Jezus wraz z swoimi nagrodzonymi naśladowcami będzie ustanawiał ład na ziemi, która - uporządkowana i odrodzona - wraz z zmartwychwstałą ludzkością a także duchową, niematerialną częścią Królestwa będzie stanowiła wieczne, szczęśliwe Boże Państwo. Tego wszystkiego nauczyłem się na nabożeństwach mojej społeczności, a także z lektury Pisma Świętego i komentarzy do jego tekstu.
Krążąc jednak wśród regałów, zadziwiających obfitością i ładem ułożenia towarów, pamiętając gorsze czasy w polskim handlu - zadawałem pytanie: czy tak jak za zachwycającą mnie handlową rzeczywistością ulubionego hipermarketu kryją się rządzące ekonomią prawa, czy i za tym tak pięknie zarysowanym Planem Dziejów, który poznałem, nie kryje się jakaś Tajemnica, znana tylko Bogu Ojcu i Jego uwielbionemu i nagrodzonemu Synowi? Czy Słowo Boże, Boży Plan nie kryje czasami w sobie tajemnych zamiarów, które swoim charakterem, światłem i pięknem nie przyćmią najśmielszych wyobrażeń o Bożej Miłości i Mądrości?
Nawet nie wiem kiedy mój koszyk na zakupy wypełnił się spisanymi na kartce produktami. Podszedłem do mojego ulubionego regału - z kawami. Zastanawiałem się, którą kupić - czy tę tańszą, z symbolem ptasiego gniazdka, czy też tę ulubioną, z diademem jako symbolem królewskiego smaku... Kiedy trwałem w tym kłopoczącym mnie rozdwojeniu - uśmiechnięty Boży Anioł zdawał się do mnie mówić: Wszystkich tajników, a tym bardziej tej największej Tajemnicy Bożego Planu nie pojmiesz rozumem. Możesz ją jedynie odczuć pełnym zachwytu sercem. Nie opowiadaj ludziom o Boskich zamiarach. Lepiej, tak jak to dobrze umiesz i lubisz - pisz i mów o Mojej wielkiej ku ludziom Miłości...
A jeśli zaś chodzi o kawę - pozwól sobie na odrobinę luksusu. Złota korona jest Twoja. Oczywiście mam na myśli tę z opakowania - filuternie puścił do mnie oko Niebieski Posłaniec...
Czyż trudno się dziwić, że tak lubię zakupy w dużych sklepach...
Mały Ptak
Częstochowa, wtorek, 16 listopada 2004 roku